Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
RosePrincess pisze: a wtedy już ktoś stoi z kijem i robi kocurowi garbowanie skóry
RosePrincess pisze: a wtedy już ktoś stoi z kijem i robi kocurowi garbowanie skóry
mavi pisze:RosePrincess pisze: a wtedy już ktoś stoi z kijem i robi kocurowi garbowanie skóry
Jesteście WREDNI. Ty i twoja rodzina.
I GŁUPI.
mavi pisze:RosePrincess pisze: a wtedy już ktoś stoi z kijem i robi kocurowi garbowanie skóry
Jesteście WREDNI. Ty i twoja rodzina.
I GŁUPI.
Cindy pisze:
Chetnie uprzedzilabym tych sasiadow - zeby wzieli tych "milosnikow zwierzat" pod lupe.Jesli kotu stanie sie cos zlego - to wnioslabym skarge.
RosePrincess pisze:Wiele się naczytałam i nasłuchałam opinii weterynarzy i posiadaczy kotów i wszyscy twierdzą, że tabletki to dobre rozwiązanie.
Kocia Lady pisze:nie wiem jeszcze jadę do weta po 14-tej, dr która ją operowała ma ją poprowadzić, ma doświadczenie w leczeniu nowotworów, przerzutów nie ma, bo przecież rozcinali i sprawdzali jej cały brzuch, to przez to że Pysi nie wysterylizowali mi na czas, a chodziłam z nią dziesiątki razy do tej swojej pieprzonej lecznicy, już jako 1,2 letnia miała podejrzanie obwiśnięty brzuch, ale pani wet![]()
stwierdziła, że to tłuszcz, jestem zła, zawiedziona, tylko szprycowali ją antybiotykami, i po co to było??? nie wiem co teraz robić, aby przeżyła ze mną jak najdłużej, może macie jakieś info, artykuły???? proszę poradźcie mi bo ogarnęła mnie bezsilność....
Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 95 gości