» Pon sie 08, 2011 6:43
Re: Żory, znaleziony 3miesięczny kociak długowłosy
mam nowości:
- koteczek faktycznie miał coś z nóżką co nie pozwalało mu z bólu chodzić - codziennie chodzi na zastrzyki i już jest o niebo lepiej, już skacze, bryka i się bawi.
- druga nowość to ZNALAZŁ SIĘ WŁAŚCICIEL - prawdziwy, wierzcie mi,bo też miałam obawy, ale Pani powołała się na ogłosznie w którym nie było mowy o jego sierści ani o płci. Opisała go bardzo dobrze i okazało się że mieszka blisko mnie, więc jest to możliwe, że kotek do mnie trafił od nich. Musiał go ktoś przestraszyć, albo dopadł go jakiś pies, że z nóżką ma coś i popędził przed siebie i tak się znalazł u mnie.
Właściciele są "wiekowi", proszę nie brać do siebie tego stwierdzenia, myślę, że dlatego też zgodzili się, aby kotek został pod opieką DT, dla jego dobra. Dlatego też twierdzę, że to prawdziwi właściciele, bo inni by chcieli go za wszelką cenę, a oni zdecydowali, że lepiej mu w takim razie będzie tam gdzie ma taką opiekę (nie wpominałam im jeszcze wtedy o problemach z łapką). Poza tym Państwo okazali się rodzicami mojej koleżanki, więc wszystko wyjaśniono w miłej atmosferze.
Kotek prawdopodobnie zostaje już w DT na stałe