"Ten śliczny przydymiony kocurek trafił do mnie dzisiaj (27.07.2011) około 19.30, błąkał się po ulicy. Ten czysty i zadbany ,wykastrowany kocur był przerażony i stresie, przeganiano go ze sklepu do którego próbował wejść:(( mam nadzieję,że ktoś za nim teraz płacze i tęskni bo się zgubił... ma nadzieję bo to byłoby straszne gdyby tego przepięknego kota ktoś wyrzucił:((( jeśli ktoś coś wie albo go rozpoznaje to proszę o pilny kontakt. Kot bardzo cierpi, nie wie co się dzieje! kontakt pod numerem tel. 696 983 266"
A teraz smutna rzeczywistość... po rozwieszeniu ogłoszeń Gosia dostała telefon od Pana, który dokarmiał tego kociaka, dowiedziała się że kocurek najwidoczniej został przez kogoś wyrzucony

Okazało się, że kotek ma problemy z wydalaniem moczu - a dokładniej już go praktycznie nie wydala... ten cudny zwierzak jest obecnie cewnikowany... niestety nie mamy funduszy - każda z nas ma swoje zwierzaki + do tego znajdy w hotelikach za które też trzeba płacić kolosalne kwoty

Znaleziony został obok bardzo ruchliwej ul. 11 listopada w Radomiu.


