Tak więc: 2 maja pojawiła się u mnie w domu mała 5-cio tygodniowa kulka. Znaleziona na ulicy ma przeczekać u mnie aż znajdzie dom. Dużą szansę ma na dom u mnie ale... musi zaprzyjaźnić się z 5-cio letnim psem rasy shiba inu.
Tiga (bo tak dostała na imię) boi sie psów. Syczy, stroszy się i zagoniona w kąt próbuje się bronić łapkami.
Neko natomiast boi się kotów. Po ostatniej dzikiej tymczasowiczce, od której oberwał parę razy, kotów nie darzy sympatią. Nawet takich małych.
Problem jest w tym, że jak wyciągam małą z kojca i puszczam na mieszkanie żeby się w końcu poznali i ustalili sami kto tu rządzi, Tiga syczy i nie daje się obwąchać a Neko warczy, czasem się trzęsie i napastliwie próbuje obwąchać nowego domownika.
Dzisiaj kicia schowała się pod szafkę mając po dziurki w nosie psa, a ten włożył pod szafkę głowę. Wiadomo co zrobił kot, ale zachowanie Neka mnie powaliło. Próbował ją chwycić zębami...
Nie wiem już co mam robić i jak je do siebie przekonać. Może Wy macie jakieś rady, uwagi lub sprawdzone sposoby?





