Problem XXL

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 30, 2011 13:44 Problem XXL

Jak ludzie mogą być tak okrutni. :oops:
Moją kotkę, Cmykusie potrąciło auto. Jest cała....ale jej prawa tylna noga....jest złamana.
Cmykusia ma małe i w tym problem.
Małe same nie potrafią pić, więc za bardzo nie wiem jak je karmić.
Jedynym plusem, jak na razie jest to, że Cmykusia, chociaż kuleje jeszcze żyje.
Prosze o pomoc :!: :!: :!: :!: :!:

Cmykuś i Gizmo ;***

 
Posty: 4
Od: Śro kwi 27, 2011 18:00

Post » Sob kwi 30, 2011 14:34 Re: Problem XXL

Byłaś z kotką u weterynarza?
Nie ma takiego głupstwa i nikczemności, które, byle stale powtarzane, nie zostały wreszcie przyjęte i przestały razić jako głupstwo i nikczemność.
Sławomir Mrożek

marikita

 
Posty: 1601
Od: Śro kwi 08, 2009 12:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 30, 2011 14:40 Re: Problem XXL

Po pierwsze: kotkę (razem z małymi!) jak najszybciej do weta;
Po drugie: tu masz cały wątek o zajmowaniu się noworodkami: viewtopic.php?f=1&t=125879&start=0 - możesz trochę podkarmić maluchy, zanim koteczka nie dojdzie do siebie, ale najlepiej poradź się weta.

Coalla

 
Posty: 232
Od: Wto kwi 12, 2011 12:05
Lokalizacja: Warszawa-Praga Centrum

Post » Sob kwi 30, 2011 14:49 Re: Problem XXL

Wczoraj miałaś problem w innym wątku, chodziło o kocięta. Poradziłam Ci,żebyś kotkę przeniosła z szopy do domu i żebyś jej pilnowała- wtedy kociaki i kotka były by bezpieczne. Niestety, "wolne" koty często padają ofiarą ludzi, psów i itp. Przemyśl to sobie i jeśli kochasz naprawdę swoją kotkę- przenieś ją do domu razem z kociętami i nie wypuszczaj przynajmniej do czasu aż kociaki się usamodzielnią.
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Sob kwi 30, 2011 18:41 Re: Problem XXL

Szenila, może mnie nie zrozumiałaś: kotka i małe są w bezpiecznym miejscy, nie w szopie. Są w pralni, gdzie jest ciepło i bezpiecznie. Moja kicia nie jest żadnym kotem domowym tylko " wolnym" kociakiem, a ja za nic w świecie nie chciałabym jej trzymać w domu.

Cmykuś i Gizmo ;***

 
Posty: 4
Od: Śro kwi 27, 2011 18:00

Post » Sob kwi 30, 2011 18:43 Re: Problem XXL

Cmykuś i Gizmo ;*** pisze:Szenila, może mnie nie zrozumiałaś: kotka i małe są w bezpiecznym miejscy, nie w szopie. Są w pralni, gdzie jest ciepło i bezpiecznie. Moja kicia nie jest żadnym kotem domowym tylko " wolnym" kociakiem, a ja za nic w świecie nie chciałabym jej trzymać w domu.



Ale widzisz, dlatego, że jest kotem jak sama nazywasz to "wolnym" to uległa wypadkowi :(

Skąd jesteś? Pomożemy znaleźć weterynarza na cito!
najszczesliwsza
 

Post » Sob kwi 30, 2011 18:52 Re: Problem XXL

Cmykuś i Gizmo ;*** pisze:kotka i małe są w bezpiecznym miejscy


Bilans: dwa kociątka gdzieś.. zniknęły?; przynajmniej jeden ma prawdopodobnie kk; kotka nieszczepiona; kotka została potrącona przez samochód. O, jakie to bezpieczne miejsce! :evil:

Zapytam jeszcze raz: czy byłaś z kotką u weterynarza?
Nie ma takiego głupstwa i nikczemności, które, byle stale powtarzane, nie zostały wreszcie przyjęte i przestały razić jako głupstwo i nikczemność.
Sławomir Mrożek

marikita

 
Posty: 1601
Od: Śro kwi 08, 2009 12:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 30, 2011 19:09 Re: Problem XXL

A jakiej ty pomocy właściwie oczekujesz?
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 30, 2011 20:17 Re: Problem XXL

Cmykuś i Gizmo ;*** pisze:Szenila, może mnie nie zrozumiałaś: kotka i małe są w bezpiecznym miejscy, nie w szopie. Są w pralni, gdzie jest ciepło i bezpiecznie. Moja kicia nie jest żadnym kotem domowym tylko " wolnym" kociakiem, a ja za nic w świecie nie chciałabym jej trzymać w domu.

8O 8O 8O :roll: :roll: :roll:
ekhm... taa... I co, wsysło dwa kociaki w tak bezpiecznym miejscu? W poprzednim temacie pisałaś,że są w szopie. Dla mnie szopa to szopa,czytać jeszcze potrafię. A nawet jeżeli są w pralni, to- myślę,że sama już to zauważyłaś- to TEŻ nie jest bezpieczne miejsce,skoro ciągle coś się kotom przytrafia. Chcesz zostać z kociakami wychowywanymi bytelką i sztucznym mlekiem? Bo tak się stanie, jeżeli któregoś pięknego dnia znajdziesz mielonkę z twojej "kochanej" kotki na asfalcie.
I faktycznie, to jest problem XXL- a nazywa się Nieodpowiedzialny Opiekun. Zastanów się nad tym.

A czego w ogóle oczekujesz zakładając ten temat? Mamy Ci tą kotkę przez internet opatrzyć, nastawić łapkę, czy co???
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Sob kwi 30, 2011 20:37 Re: Problem XXL

Problem XXL faktycznie jest - z Tobą :twisted:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie maja 01, 2011 6:47 Re: Problem XXL

Powtórzę po marikicie-czy kotka była u weta?
Obrazek

Agnieszka16

 
Posty: 1476
Od: Wto cze 19, 2007 10:52
Lokalizacja: Lublin




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 87 gości