
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
asiaszo16 pisze:witam wszystkich...miałam ostatnio bardzo duży kłopot z moim kotkiem...był chory na "koci katar" dosłownie nie wiedziałam jak mu mam pomóc...jezdziłam do weta co 2 dni na kroplówki bo nie chciał wogóle jeść...i tak to trwało prawie miesiąc...przez ten czas był w domu chociaz to nie jest do końca domowy kot ale nie miałam serca żeby był w zimnie. do tego jeszcze był wykastrowany ;( wczoraj wyszedł troche na podwórko i od tego momentu przepadł jak kamień w wodę...bardzo sie martwie o niego. ma chore oczko które nie dało sie uratować...co robić??? czy to normalne u kota?? prosze o pomoc
asiaszo16 pisze::( pozwoliłam bo bardzo chciał wyjść na podwórko, żałuje strasznie ale czasu już nie wróce...mam nadzieję że niedługo przyjdzie z powrotem...
asiaszo16 pisze:właśnie wróciłam z poszukiwań mojego kotka i nic...ani śladu po nim...teraz to już nie wiem co mam robić???![]()
![]()
asiaszo16 pisze:no tak...szukać nic mi więcej nie zostało...ja mieszkam na wsi więc pola jest dużo tylko nie mam pojęcia gdzie mógł pójść...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 70 gości