W kuwecie zapachy zrobiły sie "dziwne "

- tzn jedzie zepsutym jogurtem - taki słodkawy mdlacy ,zapach . Niestety to Magisiowa sprawka - a na poczatku było ok woniało :zwykłym "kotem .Weci nie wiedza o co chodzi , kocur jest wykastrowany , cukier w normie . Zwirki zmieniałam , ale niestety to nie zwirek . Będziemy robić analizy moczu , ale sprawa jest zagadkowa .
Czy ktos ma jakis pomysł ?