» Sob lut 12, 2011 4:55
Re: ŻELEK NIE MA DOMU już od pół roku !
Już próbujemy pół roku, żeby się koty zgodziły, ale nic z tego nie będzie, ponieważ źle zaczęliśmy, nie wiedzieliśmy.
Na początku wpuściliśmy kocura do naszych kotek, one doznały szoku i starsza przesiedziała 3 dni za tapczanem. Teraz obsesyjnie broni swojej młodszej przybranej córeczki i wisi na klamkach, jak tylko wyczuje, że kocur jest wypuszczony i mała jest zagrożona.
Do tego dodać jeszcze charakterki naszych kotek i sprawa zamknięta.
Ogłoszenia dawaliśmy w wielu miejscach, w fundacjach w Małopolsce. Zapewniamy mu dowóz do nowego domu, ale w zimnie będzie trochę ciężej.
Ostatnio edytowano Nie lut 13, 2011 0:51 przez
KIZINKA, łącznie edytowano 1 raz