mziel52 pisze:Wstaw trzy kuwetki, jedzenia rożnego można też raz dziennie postawić i będzie ok. Wielokrotnie opiekowałam się takimi kotami w rodzinie i u znajomych, i nie znam lepszej alternatywy. Kot jest u siebie, regularne codzienne odwiedziny dają mu poczucie bezpieczeństwa, a brak towarzystwa jest tu najmniejszym problemem, kot ten tydzień prześpi i już.
Zmiana mieszkania i opiekunów to zawsze większy stres, a kot w stresie traci odporność i może zachorować w nowym środowisku, zwłaszcza hotelikowym, gdzie się przewijają różne zwierzęta, a obsługa nie wiadomo czy myje ręce przed wejściem do kolejnego lokatora. Zatem takie rozwiązanie to ostateczność w sytuacji, gdy nie znajdzie się odpowiednio zaufana i odpowiedzialna osoba do odwiedzin w domu.
dokładnie tak. jesli umiescisz kota w nowym otoczeniu bedzie to podwojny stres - nowe miejsce i nowi ludzie.
a jak do tego dojadą nowe, obce koty, stres się poglębi.
jesli kot zostanie w swoim mieszkaniu, bedzie miał przynajmniej poczucie bezpieczenstwa na znanym sobie terenie.
Ja osobiscie uwazam, ze w przypadku wyjazdu w grę wchodzą 2 rozwiązania - albo zabieranie ze sobą kotow (o ile dobrze znoszą podroz), albo zostawienie ich w domu i zapewnienie opieki dochodzącej.