Jestem pańcią czarnej słodkiej kotki od zaledwie kilku tygodni.Oczywiscie ma tasiemca którego przywlokła ze schroniska.Jesteśmy po pierwszej fazie walki z robalem i nawet nie wiem czy juz wyszedł bo go nie zauważyłam.Jestem przerażona jak czytam wasze relacje o robalach wychodzących kocim kuperkiem.Brrr

Kocinka wymiotowała ale tam również nie zauważyłam niczego robalowatego.Natomiast zachowanie kota jest dziwne.Ona czasami wariuje tzn nagle wyskakuje jak Filip z konopi i łapie nieistniejace muchy, skacze jak by ja coś ugryzło, nie wie co ma ze soba zrobić wiec nagle drapie pazurami drzwi, drapie uszy, myje odbyt, myje grzbiet.A wszystko to bardzo nerwowo.Zaznaczam że tak wogóle to jest kotem bardzo spokojnym i grzecznym.Ma dobry charakterek, nie kłopotliwy.Nie wiem czy to robale czy moze wariuje z nudów bo długo jest w domu sama.RATUNKU!!! Co się dzieje z moja czarnulką?