Blue pisze:Właśnie dlatego pytałam się o rasę - bo pamiętam że koty tej rasy (moje jasnowidzenia się znowu uaktywniają) mają skłonność do pewnego typu problemów skórnych
to prawda, devony mają często problemy skórne, miewają też alergie (nie wiem, czy częściej niż inne rasy, ale moim zdaniem to wada linii hodowlanych, a nie rasy jako takiej).
miałam w różnych miotach kocięta, którym pojawiały się guzki (ale na ślicznych, pomarszonych, łysych czołach, nie szyi), mijały samoistnie.
co ważne - nie swędziały, nie sączyły.
jednak - moim zdaniem - diagnoza o alergii jest pochopna.
jeśli mogę radzić: odczekałabym kilka dni i obserwowała zmiany - czy się nasilają.
dieta wykluczająca nie zaszkodzi, zostawiłabym jedną dobrą, sucha karmę (skoro je i lubi - orijen), olej z pestek winogron lub z łososia i nic więcej.
znam devony, u których takie zmiany skórne pojawiają się pod wpływem stresu (co by się zgadzało - zmiana domu) i po prostu mijają.
jeśli się zaczną zmniejszać bez leczenia, to przynajmniej wiadomo, że nie grzybica
