Kochani Forumowicze,od pewnego czasu pomagam pewnej Pani z Świętochłowic w opiece nad jej koteczką(którą ma w domu)i przybłędami które Pani Agnieszka regularnie dokarmia na dworze.Niestety renta w wysokości ok.440 zł. nie pozwala Pani Agnieszce na godne życie a tym bardziej zajmowanie się kocimi biedami...Jest to osoba o naprawdę wielkim sercu a koty są jej całym światem.Pani Agnieszka mieszka samotnie,choruje na depresję a koty pomagają jej uporac się z chorobą oraz wypełniają pustkę w życiu.Persiczka będąca pod jej opieką została znaleziona dwa lata temu na dworze w totalnie zaniedbanym stanie.Rozwieszenie ogłoszeń na mieście nie pomogło odnaleźc właściciela kotki i tak właśnie Amberka stała się ulubienicą Pani Agnieszki i zamieszkała w jej domu.Niestety koteczka od początku choruje,ma problemy z uszami,oczami,zębami...Amberka była leczona różnymi antybiotykami,maściami itp.niestety nic nie przyniosło poprawy.To właśnie w poczekalni gabinetu weterynaryjnego poznałam Panią Agnieszkę i Amberkę.Poza wymienionymi już problemami ostatnio pojawił się kolejny...Podejrzenie niewydolności nerek...Pani Agnieszka jak można się domyślec ledwo daje radę wyżywic siebie,Amber i kociaki podwórkowe,nie stac ją na regularne wizyty u weterynarza i badania(morfologia,wymaz z oczu i uszu,badanie moczu itp.)dlatego potrzebna jest pomoc!Wizyta z wszystkimi niezbędnymi badaniami ma kosztowac ok.100 zł. nie mówiąc już o leczeniu i specjalistycznej karmie jeśli okaże się,że kotka faktycznie ma problemy z nerkami.Z całego serca proszę Was o pomoc,ta kobieta i te koty na prawdę na to zasługują.Potrzebna jest też karma dla podwórkowych biedulek i niewykluczone specjalistyczna karma dla kotki.Nie mam pojęcia jakie będą ostateczne koszty,to sie dopiero okaże...Wiem,że na pomoc forumowiczów można liczyc-ostatnio udało mi się tu uzbierac na sterylkę i karmę dla suczki i znaleźc dom szóstce jej maluchów i mam nadzieję,że teraz też się uda i wspólnie pomożemy Pani Agnieszce.
Ja zaczęłam właśnie 3 rok studiów i nie wiem jak często uda mi się ją odwiedzac i w jakim stopniu będę w stanie pomóc,finansowo też jak zwykle wymiękam ale dopiszę się jako pierwsza do list ze skromną kwotą 20 zł.ale sama mam ciężko-jak to na studiach
Jeżeli znajdzie się ktoś chętny wspomóc chocby niewielką kwotą to proszę o kontakt na PW-prześlę wtedy nr.konta.Wszystko co uda się zrobic będę tutaj systematycznie relacjonowac.
Uzbierane kwoty:
Sishka-20 zł
Taizu-20 zł


