Bardziej chodzi mi o łapaczy (łapaczki) - takie dwie lub trzy mile panie z jednym samochodem Rozmawiały wtedy z kwiaciarką (to ja ).Pomagałam im łapać koty, kilka z nich zostało adoptowane.Przepraszam za opóźnienie ale mogę pisać tylko wieczorem...
Właśnie dzięki forum i poczcie pantoflowej udało mi się skontaktować z Panią Agnieszką- moją zbawicielką Serdecznie dziękuję wszystkim maczającym w tym palce za pomoc )Bardzo bardzo ....