WAWA CHOMICZÓWKA- prośba o pomoc w łapaniu i RADY

[VeganGirl85]

Temat zakładam na prośbę znajomej, która pomaga kotom wolno żyjącym na bazarku na Chomiczówce. Większość kotów jest już po kastracji, zostały do złapania 2 kotki i kociak jednej z nich, kocia mama niestety dobrze zna klatkę łapkę i ani sama nie wejdzie, ani dziecku nie pozwoli...

ponieważ wiem, że są na forum znacznie lepsi specjaliści w temacie łapanek ode mnie, zdecydowałam się poprosić o pomoc - najchętniej fizyczną (tu w miarę wolnego czasu się włączę, dźwigać mogę), ale bardzo cenne będą też rady, jak podejść kocią spryciulę za wszelkie informacje w imieniu kotów bardzo dziękuję

osoby chętne udzielić fizycznego wsparcia w akcji proszone są o kontakt z panią z pawilonu ze zdrową żywnością albo pod adresem e-mail: bebitt @ wp.pl (oczywiście spacje należy wyciąć)

[MalgWroclaw]

Twoja energia jest niespożyta, jesteś Kochana. Dziecko, któremu matka nie pozwala wejść do klatki, niekoniecznie musi jej słuchać. Czasem rybna saszetka (silny zapach) jest bardzo nęcąca. A może siatka (taka, jak do łowienia ryb)? Ma długi kij i można się nawet schować za ewentualnym rogiem. Co prawda, kot zawsze jest szybszy niż łapiący go człowiek.

[Maryla]

te koty lapali juz prawdziwi specjalisci
najlepsza metoda byloby zlapanie matki na kociaki - ktore tam akurat sa - tylko po ich zlapaniu trzeba im dac dobry dom tymczasowy
ja sie na lapanke zdecyduje gdy ktos te dt znajdzie - i juz to oferowalam w watku Goyki o tych kociakach
ja ich niestety wziac nie moge,a wzielam juz stamtad kociaki 4

[VeganGirl85]

na wstępie bardzo Wam obu DZIĘKUJĘ

zaprosiłam p. Beatę do tego wątku, mam nadzieję, że nawet jak nie zabiera głosu to czyta, co piszemy

jeśli chodzi o DT dla kociąt (a raczej kociaka, który pozostał, trójka znalazła już domy) - p. Beata wspominała o lecznicy, która pomaga w takich przypadkach (naciskam na kastrację aborcyjną kotki z bazarku przygarniętej przez jedną panią, której kociaki miałyby zostać wyadoptowane za pośrednictwem wspomnianej lecznicy), więc może i tego maluszka przechowają, jak będzie trzeba...

co do łapanki, mogę pomóc dźwigać (80+ kilo mięśni ), ale skoro te kotki to już szczyt niełapalności, nie podejmuję się sama próbować, gdyż moje umiejętności kończą się na klatce- łapce, także jeśli umiem się nią posługiwać lepiej niż przeciętny karmiciel.

[Efcia1]

Największy problem z łapaniem tych kotek to ich przegłodzenie. Na bazarku są regularnie dokarmiane, jak przychodzi się wieczorem (wiem, łapałam tam już parę razy) to koty mają w nosie klatki Nie wiem zupełnie jak to zorganizować

[MartaK]

Niełapalną kotkę (8 podejść) złapałam ostatnio na dwa (jeden to za mało) sedaliny wsadzone w Gourmet Perle. Jak już była mocno śnięta czyli po około 40 minutach, to podeszłam do niej na palcach i od tyłu zarzuciłam na nią podbierak. Może tak?

[Efcia1]

Niełapalną kotkę (8 podejść) złapałam ostatnio na dwa (jeden to za mało) sedaliny wsadzone w Gourmet Perle. Jak już była mocno śnięta czyli po około 40 minutach, to podeszłam do niej na palcach i od tyłu zarzuciłam na nią podbierak. Może tak?

No, ale cały problem polega na tym, że nie ma jak nakarmić tej kotki sedalinem, bo ona nie jest głodna jak przychodzimy łapać! A poza tym, nawet jakby ten pomysł wypalił, to ona może wleźć pod barak, tam przysnąć i nijak się jej nie wyciągnie

[Goyka]

ale się cieszę słysząc, że 3ka z 4 maluchów ma już domki mam nadzieję ,że ostatni maluch również znajdzie domek bo zimno jak cholera, a tą kotkę która ciągle się rozmnaża może też wreszcie da się złapać bo to może trwać i trwać

[VeganGirl85]

ja się tak zastanawiam- jeśli koty są dokarmiane tylko przez ludzi z bazarku, musi być jakiś sposób na przekonanie ich wszystkich, aby w dzień akcji i poprzedni nie karmili... gorzej, jak swoją "cegiełkę" dorzucają okoliczni mieszkańcy.

Ostatnio widziałam na gumtree ogłoszenie jednej małej koteczki (wcześniej były 3)- nie wiem, czy to ostatnia z tej trójki, czy ta, co zostala na bazarku, od czasu założenia wątku nie mam kontaktu z p. Beatą.

[Mysza]

Niełapalną kotkę (8 podejść) złapałam ostatnio na dwa (jeden to za mało) sedaliny wsadzone w Gourmet Perle. Jak już była mocno śnięta czyli po około 40 minutach, to podeszłam do niej na palcach i od tyłu zarzuciłam na nią podbierak. Może tak?

co tam 8 podejść, a prawie 4 lata? i dwa mioty rocznie do zgarnięcia...
Złapała się w końcu i tą metodę polecam, ale niestety nie jest do zastosowania wszędzie
zamówiłyśmy duża klatkę łapkę, tak ze dwa razy większą niż normalna. Z racji, ze koty mają karmnik z budki styropianowej, to klatkę łąpkę tajdzi wyłożyła styropianem, obkleiła nim, zawinęła w folię. I taka nowa budka-karmnik stanęła tam na kilka dni. Wtedy drzwiczki były oczywiście zablokowane by się nei zamknęły. Kotka kilka dni tam zaglądałą za jedzeniem. Potem tajdzi odblokowała zamknięcie i się w końcu złapała