» Sob paź 23, 2010 22:01
Pomocy - Powązki wojskowe
Witam serdecznie !! Jesteście moją ( naszą ) ostatnią deską ratunku !!Wiem,że kilka lat temu kilka z szanownych Pań wyłapywało w szlachetnym celu sterylizacji koty z okolic cmentarza powązkowskiego wojskowego.Jest tam kot, którego nie dało się wtedy złapać - teraz można brać go na ręce.Jest nie wykastrowany a oprócz tego jest POTWORNIE chory - ma koci katar. Wiele już przeżył, łącznie z próbą otrucia - zawsze się wylizywał.Teraz nie je już trzeci dzień. Nie mogę wziąć go do domu - mam koteczki.Wierzę że coś wymyślimy - te wszystkie fundacje typu Koci Azyl itp. to LIPA.Nie wierzę im POMÓŻCIE !!!!Kot jest kochany.Płakać mi się chce. Na prywatne leczenie raczej mnie nie stać.Kilka Pań z waszego szanownego grona pomogło nam już kiedys.Udało siewtedy znaleźć dom dla ok.4-5 kotków Mój telefon -512 681 434 (od 7 do 23) Dorota Iwańska ( przyszywana mama Adolfika )...