Musimy jutro łapac koty na terenie budowy, koniecznie jutro bo tylko jutro możemy tam wejść. Małgosi popsuł się samochód, stoi w warsztacie. Mój sasiad który mi czasem pomaga wyjechał. Pytałam kilka znajomych osób, nikt nie może.
W jedną stronę możemy pojechac autobusem, choć z 5 klatkami i 2 kontenerami to skomplikowane. Ale nie damy rady zawieźć tych kotów do Koterii. Transport na Pragę byłby pewnie ok. godz. 20, razem z powrotem zajmie to godzinę- półtorej.
Klatki mieszczą się nawet w mały samochód.
Bardzo proszę!