Dziwne i niespokojne zachowanie kota.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 01, 2010 18:51 Dziwne i niespokojne zachowanie kota.

Ostatnio coś się dzieje z moim Kimim... Rano strasznie miauczy, wyje, zawodzi, pohukuje. Względem mnie jest nadzwyczaj agresywny, piekielnie mocno gryzie, zdarza mu się, że biega jak opętany,nie może znaleźć sobie miejsca. W ciągu dnia przeważnie się trochę uspokaja. Potrafi spokojnie spać, wskakuje mi na kolana, łasi się i mruczy...

Kimi ma rok i został wykastrowany w kwietniu. Apetyt w porządku, chęć do zabawy też jest, uszka i nosek zimne, brzuszek ok, nie ma żadnej bolesności.

Ostatnio powiedziano mi, że to może być.... reakcja na zmianę pory roku. Co Wy o tym myślicie? Wasze koty też tak mają? Jak sobie z tym radzić?

małetęsknoty

 
Posty: 144
Od: Czw sie 19, 2010 13:18

Post » Pt paź 01, 2010 19:03 Re: Dziwne i niespokojne zachowanie kota.

Zachowanie moich kotów też zmienia się trochę w zależności od pory roku (mam kotkę i kocura), ale nie zauważyłam w tym nic niepokojącego.

Kasia od Behemotha

 
Posty: 1654
Od: Śro wrz 09, 2009 21:04
Lokalizacja: Leszno/Wrocław

Post » Pt paź 01, 2010 19:13 Re: Dziwne i niespokojne zachowanie kota.

Moje nie lubią wiatru i mocnego deszczu - są wtedy bardzo niespokojne ...

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pt paź 01, 2010 19:21 Re: Dziwne i niespokojne zachowanie kota.

małetęsknoty pisze:Ostatnio coś się dzieje z moim Kimim... Rano strasznie miauczy, wyje, zawodzi, pohukuje. Względem mnie jest nadzwyczaj agresywny, piekielnie mocno gryzie, zdarza mu się, że biega jak opętany,nie może znaleźć sobie miejsca. W ciągu dnia przeważnie się trochę uspokaja. Potrafi spokojnie spać, wskakuje mi na kolana, łasi się i mruczy...


Tak się zachowuje mój Zorek jak jest pora jedzenia albo gdy nadchodzi pora by skorzystać z kuwety ( śmieję się z niego, że w ten sposób przyspiesza spalanie kalorii :mrgreen: ) - lata po pokoju jak wariat - najlepiej nie wchodzić w drogę 8)

małetęsknoty, a co znaczy, ze ostatnio? Od kiedy tak robi?

małetęsknoty pisze:Ostatnio powiedziano mi, że to może być.... reakcja na zmianę pory roku. Co Wy o tym myślicie? Wasze koty też tak mają? Jak sobie z tym radzić?


Przeczekać :wink:

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 01, 2010 23:01 Re: Dziwne i niespokojne zachowanie kota.

małetęsknoty, a co znaczy, ze ostatnio? Od kiedy tak robi?

Codziennie jest gorzej, a zaczełam zwracać uwagę na ten problem jakieś 4-5 dni temu.

Przeczekać :wink:

OK, dzięki, uzbrajam się zatem w cierpliwość xD

małetęsknoty

 
Posty: 144
Od: Czw sie 19, 2010 13:18

Post » Sob paź 02, 2010 9:10 Re: Dziwne i niespokojne zachowanie kota.

jeśli nie chcesz czekać z założonymi rękoma,to przebadaj kota-morfologia z oznaczeniami na nerki i badanie moczu.
kot może być agresywny z bólu.
może też mu się nic nie dziać,a Ty będziesz spokojniejsza :wink:
ObrazekObrazekObrazek

Koszmaria

Avatar użytkownika
 
Posty: 6233
Od: Pon lut 04, 2008 1:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 03, 2010 12:06 Re: Dziwne i niespokojne zachowanie kota.

Moim zdaniem Kimi się nudzi i potrzebuje uwagi.


Mój kastrowany Lucyfer też tak się zachowuje jak mu się długo nie poświęca uwagi. Koty to zwierzęta wczesno ranno nocne. W ciągu dnia chce mu się spać, więc się tuli, rano i wieczorem dostaje "ataku". U mnie jest to samo.


Należy mu zapewnić stymulującą zabawę, aby się wyszalał. Jak kocurek jest w szale zabawy to lepiej go nie dotykać i nie używać ciała jak zabawki, bo jest tak wzniecony, że chce się z Tobą bawić jak z innym kotem i szaleć. Lepiej niech przedłużeniem ręki będzie wędka lub piłka, a unikniesz gryzienia.


Jeżeli jednak rzuci się na rękę to po prostu ja mówię stanowcze: Nie i wstaję i odchodzę. Kończy się zabawa.

W ten sposób uczyłam od małego Lucyfera i teraz jak ma nieodpartą ochotę się wyżyć i wpić w coś zębami to szybko leci do drapaka lub zabawki i ją szarpie. Nigdy nie rzuca się na rękę, bo wie iż zabawa się skończy a ja będę go ignorować.

Nigdy też nie tarmoszę go rękami w zabawie i nie prowokuję rękami, zawsze pomiędzy ręką a kotem jest coś- koc, piłka, maskotka, myszka, wędka.

Nie mam ani jednego draśnięcia na ciele mimo, że Lucek to szaleniec i czasem robi takiego matrixa w domu, że szok.

tamiska

 
Posty: 436
Od: Nie lis 01, 2009 12:30




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 165 gości