kuweta

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Czw wrz 30, 2010 12:23 Re: kuweta

tillibulek pisze:nigdy krytej nie mialam, wydaje mi sie, ze niespecjalnie wygodnie sie z niej wywala nieczystosci (trzeba cala gore zdejmowac)


Ja mam krytą z filtrem i jestem bardzo zadowolona. Moje koty chętnie z niej korzystają i nie zaliczają wpadek.
Nie trzeba zdejmować góry, by wyrzucić " urobek "

Kuweta wygląda mniej więcej tak:
http://www.akwarium.eu/index.php?p25,ku ... duza-szara

To co ciemnoszare można otworzyć i w ten sposób przeprowadzać bieżące porządki.
Do mycia zdejmuje się górę kuwety.
Drzwi wahadłowe można wyjąć .
Obrazek
Obrazek Czesio 6.04.2015 [*]

Mulesia

Avatar użytkownika
 
Posty: 6440
Od: Czw cze 03, 2010 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Czw wrz 30, 2010 12:30 Re: kuweta

Ja też z krytej jestem zadowolona. Górę zdejmuję, ale to moment jest - mocowania są 2, zdjęcie góry to w zasadzie 2 ruchy, założenie też szybko i łatwo.

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 30, 2010 12:43 Re: kuweta

margita złapanie siqu nie jest trudne :ok: Mój sprawdzony n razy sposób:
znajdź długą płaską metalową chochlę, np. so sosów. Umyj i wygotuj (ja z 10 minut gotuję w garnku), zapakuj w sterylny woreczek i ustaw w pobliżu kuwety wraz ze sterylnym pojemniczkiem na mocz. Zaczaj się na kota i czekaj :twisted: Moje sikają namiętnie rano po wstaniu, poza tym po jedzeniu. Musisz się uzbroić w cierpliwość i poczekać az kot zacznie sikać. Kuwetę do tego trzeba mieć odkrytą. Generalnie kot jak zacznie sikać pokładasz łychę pod strumień, następnie przelewasz do pojemniczka i ładujesz do lodówki. Im blizej złapania siku do wizyty u wet (lub jak niektórzy robią w laboratorium) tym lepiej, generalnie najlepiej by nie było to więcej niz kilka godzin. Powodzenia :ok:

Może tak być, że super nie wysmrodzony kot (OKI, świetny tekst :mrgreen:) :twisted: Generalnie, nie zamartwiaj się, poszukaj przyczyn. A propos filtrów, wywaliłam, gdzie pieprz rośnie, bo to jest nie warte zachodu i mi też śmierdziało, nawet niedługo po wymianie :roll: .
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Czw wrz 30, 2010 12:49 Re: kuweta

Mi filtry właśnie nie śmierdzą po wymianie, ale tak w okolicy 3 miesięcy. Teraz to już się czaję wcześniej i zaczynam obwąchiwać, żeby wymienić, jak tylko zaczną pośmiardywać.

Znam całą teorię łapania siuuu, tylko nikt mi jeszcze nie wyłuszczył, jak złapać u kotów, które sikają prawie wyłącznie, jak jestem w pracy lub śpię :x
Warto wiedzieć na wszelki wypadek :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 30, 2010 13:07 Re: kuweta

Bez Ciebie to psinco z łapania siooo :wink:
Są jeszcze te specjal żwirki, które zmieniają kolorki, ale mnie one specjalnie nie przekonują. Ja jak mam złapać siqu jednej ze swoich kiciów, ma badane sio co miesiąc, to wyczekuje moment kiedy dawno nie sikała (ślędzę te swoje kury no :mrgreen: ), łapię masuję brzusio, wsadzam do kuwety, grzebię dla zachęty i co ciekawe niuńka zawsze mi sioooo naszykuje, choćby trochę :mrgreen:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Czw wrz 30, 2010 13:12 Re: kuweta

psiama pisze:Bez Ciebie to psinco z łapania siooo :wink:
Są jeszcze te specjal żwirki, które zmieniają kolorki, ale mnie one specjalnie nie przekonują. Ja jak mam złapać siqu jednej ze swoich kiciów, ma badane sio co miesiąc, to wyczekuje moment kiedy dawno nie sikała (ślędzę te swoje kury no :mrgreen: ), łapię masuję brzusio, wsadzam do kuwety, grzebię dla zachęty i co ciekawe niuńka zawsze mi sioooo naszykuje, choćby trochę :mrgreen:

:strach: Rany, Szelmus to chyba by przestał sikać do końca świata po takim potraktowaniu :ryk:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 30, 2010 13:27 Re: kuweta

Ja mam krytą kuwetę i moje koty chętnie z niej korzystają, nawet Migotka która jest u nas od tygodnia od razu się do tej kuwety przekonała :) Zdjęcie góry to 2 sekundy ;) W każdym razie dla mnie zdejmowanie góry nie jest uciążliwe. Używam drewnianego żwirku zbrylającego JRS Cat's Best Eko Plus, bardzo wygodny (bo można wrzucić do ubikacji) i wydajny - można kupić taki wielki wór, taniej wychodzi i generalnie dzięki wydajności wychodzi wg mnie taniej niż tańsze żwirki bentonitowe. Tu jest taki duży wór: http://animalia.pl/produkt,4741,JRS_Cat%60s_Best_Eco_Plus.html

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Czw wrz 30, 2010 13:31 Re: kuweta

OKI pisze: :strach: Rany, Szelmus to chyba by przestał sikać do końca świata po takim potraktowaniu :ryk:


:mrgreen: Znaczy to ten z gatunku nieGapSieNaMniekiedyTOrobie ? :mrgreen:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Czw wrz 30, 2010 13:37 Re: kuweta

psiama pisze:
OKI pisze: :strach: Rany, Szelmus to chyba by przestał sikać do końca świata po takim potraktowaniu :ryk:


:mrgreen: Znaczy to ten z gatunku nieGapSieNaMniekiedyTOrobie ? :mrgreen:

Z tego gatunku wszystkie 3 są, bo niby dlaczego robią, jak mnie nie ma lub śpię? :twisted:
Szelmus jest dodatkowo z gatunku NieDotykajMnieJakNieMamNaToOchotyAPoBrzuchuToJużNigdyWŻyciuBoZamknęSięWSobie :mrgreen:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 30, 2010 13:40 Re: kuweta

:mrgreen:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 36 gości