Jak pomóc kocicom? (niechęć do sterylizacji)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob wrz 11, 2010 15:19 Jak pomóc kocicom? (niechęć do sterylizacji)

Witam Was!
Jest dorosła kocica. Na oko 3-4 lata,sterylizacji brak. Z racji tego, że kotka jest wychodząca- ciąża po ciąży, non stop. Co gorsza- zdarza się, że rodzi w zimie na betonie, na deszczu w ogródku. Kiedyś urodziła u ich sąsiadów, właściciele kotki dopiero po kilku dniach dowiedzieli się od pani, u której rodziła kotka, że mają "potomstwo". Co robią z kociakami- nie wiem. Raczej nie topią (Chyba!), po prostu wydają jak leci.

To ich druga kotka, poprzednia przeżyła ok 10lat, też non stop rodziła, pod koniec życia jej kociaki rodziły się upośledzone, np bez nóżek, po 1-2 w miocie.

Zagaiłam raz o strylce- oburzenie, że przecież wiedzą jak się kotem zajmować. "Tak, tak, od przyszłego miesiąca będzie tabletki brała". Kolejna ciąża, kolejne koty, kolejne cierpnienie kocicy, która rodzi gdzie popadnie,w samotności.

Najgorsze jest to, że to bardzo zamożni ludzie, to nie jest kwestia wydania pieniędzy. Raczej podejście, że to naturalne no i brak zainteresowania, bo po co.

Ja nie mogę interweniować. Moje uwagi i działania wywołają oburzenie i fochy, poza tym i tak nic nie da to, nie mogę się wtrącać w życie tych ludzi, to są dla mnie obce osoby, ale bardzo poważani sąsiedzi mojej rodziny i choćby przez to mam związane ręce. Po drugie nie mieszkam w tym mieście, to 120 km ode mnie.Poza tym jestem innym pokoleniem, ja ledwo po 20stce, a to dorośli ludzie, po 50tce. Szczegóły znam właśnie z ust rodziny, która się słowem na ten temat nie odezwie do właścicieli tej kotki.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

Druga sprawa jest taka, że rodzina chłopaka też ostatnio przygarnęła młodą kotkę. Kotka ma dostawać tabletki. W ciąży jeszcze nie jest, tabletek jeszcze nie dostaje, cały czas wychodzi, więc lada chwila się to stanie. Z tym, że rodzina chłopaka oprócz podejśia "przecież kociaki się na wieś wyda" boryka się też z finansami i nigdy w życiu nie wydadzą na kota wiecej niż tyle co na jedzenie. Rozmawialiśmy z chłopakiem z nimi, tłumaczyłam- nie wydadzą tyle, będzie brała tabletki. Czy to dobre wyjście?


Nie chcę podawać szczegółów na forum. Obydwie kotki są z Radomia i okolic, ja mieszkam 120km dalej. Jeśli ktoś z Radomia i okolic ma jakiś pomysł- proszę o kontakt. W sprawie kotki z rodziny chłopaka- mogę normalnie pomóc, rozmawiać z właścicielami i stawiać sprawę jasno. Jeśli chodzi o drugą kotkę to mogę tylko zasygnalizować problem Wam, ale nic nie mogę zrobić, mam związane ręce.

Anonimowo

 
Posty: 2
Od: Sob wrz 11, 2010 15:01

Post » Sob wrz 11, 2010 15:39 Re: Jak pomóc kocicom? (niechęć do sterylizacji)

Najlepiej byłoby kotki "pożyczyć" na tydzień.
Obrazek

Miss

 
Posty: 2752
Od: Wto gru 01, 2009 13:59
Lokalizacja: Belgia

Post » Sob wrz 11, 2010 15:42 Re: Jak pomóc kocicom? (niechęć do sterylizacji)

z tego co wiem, w schronisku w Radomiu można zapisać się
na bezpłatną sterylizację, trzeba zadzwonić tam i się umówić
:ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 11, 2010 15:55 Re: Jak pomóc kocicom? (niechęć do sterylizacji)

ruru pisze:z tego co wiem, w schronisku w Radomiu można zapisać się
na bezpłatną sterylizację, trzeba zadzwonić tam i się umówić
:ok:

Koty domowe? Z właścicielem? Czy trzeba udawać, że to znaleziony? ;)

Anonimowo

 
Posty: 2
Od: Sob wrz 11, 2010 15:01

Post » Sob wrz 11, 2010 19:51 Re: Jak pomóc kocicom? (niechęć do sterylizacji)

Już myślałam, że ze Skarżyska i że masz moich byłych sąsiadów :roll: . Ja nie mogę, więcej takich jest...
Enyłej, rzeczywiście jedynym wyjściem wydaje się "pożyczenie" koteczek... niech pomyślą, że ukryła się jedna z drugą na rodzenie...
Użytkownik na długim urlopie - nie ma go. Obrazek

mejflajek

 
Posty: 946
Od: Śro kwi 21, 2010 15:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob wrz 11, 2010 20:13 Re: Jak pomóc kocicom? (niechęć do sterylizacji)

Anonimowo pisze:Z tym, że rodzina chłopaka oprócz podejśia "przecież kociaki się na wieś wyda" boryka się też z finansami i nigdy w życiu nie wydadzą na kota wiecej niż tyle co na jedzenie. Rozmawialiśmy z chłopakiem z nimi, tłumaczyłam- nie wydadzą tyle, będzie brała tabletki. Czy to dobre wyjście?

Pomijając inne kwestie, to finansowo tabletki/zastrzyki wyjdą drożej niż sterylizacja.
Sterylizacja jest zabiegiem jednorazowym, 100-150zł, zastrzyki hormonalne czy tabletki trzeba podawać regularnie całe życie kotki i łącznie to na pewno wyjdzie drozej, nie mówiąc, że to problem, czy oni przypilnują regularności podawania tych środków, i ryzyka ropomacicza...
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon wrz 13, 2010 2:55 Re: Jak pomóc kocicom? (niechęć do sterylizacji)

jestem w stanie załatwić darmowe zabiegi dla obu kotek, jeśli właścicielom nie będzie się chciało jechać do Radomia- a jeśli to w pierwszym przypadku nie pomoże, zastanowiłabym się nad powiadomieniem np. TOZ, że sobie nie radzą z opieką nad kotami (czasem sam telefon z TOZ może wiele zmienić). Nie dowiedzą się, że to Ty. Tylko musiałabyś najpierw sama zaproponować albo wysłać kogoś z "misją" zaproponowania darmowego zabiegu. Chyba, że ktoś z sąsiadów "pozyczy" kotkę na zabieg, że niby poszła urodzić...
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 158 gości