Dostałam dziś informację, że do ludzi, którzy spędzali lato w Rzeszowie, przyplątała się kotka, którą dokarmiali. A potem kotka przyprowadziła trzy kociaki. A jeszcze potem skończyło sie lato i ludzie wrócili do Krakowa. Koty zostały. Kocica i trzy trzymiesięczne kociaki. Jeszcze przez moment ktoś je będzie karmił, a potem juz nie

. Czy jest w Rzeszowie ktoś, kto mógłby pomóc? Wleczenie tego towarzystwa do Krakowa nie ma sensu, poza tym nie mam gdzie wsadzić nawet pół kociaka
Czy jakiś weterynarz w Rzeszowie sterylizuje bezdomne koty po przystępnych cenach?
Ostatnio edytowano Pon wrz 06, 2010 6:05 przez
Tosza, łącznie edytowano 1 raz