MarysiaWrzódNaOkuZagrażałŻyciu-Dulencja uratowała:)sch. Łódź

[Dulencja]

Maryśka jest ...
no...
taka...
jest...

szczupła inaczej O.






Aż wstyd ją Aniom pokazać

[taizu]

Marysia po prostu nie pozwala, żeby się miejsce w transporterku marnowało...

[selene00]

O w mordę! Toż to inna Maryśka!
Widać, że to pupilka Twojej Mam.
/Nic nie poradzę, ale lubię jak kotek ma trochę tłuszczyku. /
Ile Marysia obecnie waży?

[Dulencja]

8O O w mordę! Toż to inna Maryśka!
Widać, że to pupilka Twojej Mam.
/Nic nie poradzę, ale lubię jak kotek ma trochę tłuszczyku. /
Ile Marysia obecnie waży?

Nie wiem, ale nie wiem też ile ważyła wcześniej

Ja mówiłam, że Maryśka jest grooba To nawet nie wina mojej Mam. Tylko Gnojców i ich jedzonka, które Maryś z pasją spożywa

[selene00]

Ja bym traktowała to w kategorii zasługi.
Tak sobie myślę, że może Marysię należy uświadomić jak się kotki rozmnażają, bo ona chyba uważa że przez pączkowanie.

[taizu]

:ryk: Ja bym traktowała to w kategorii zasługi.
Tak sobie myślę, że może Marysię należy uświadomić jak się kotki rozmnażają, bo ona chyba uważa że przez pączkowanie.

E-ee, ona chyba wie, jak, i że sama tak nie może - to dlatego próbuje przez pączkowanie

[atla]

oj! ależ Maryśki jest... no... dużo...
fakt - miejsce w transporterze zajęte w całości

[Dulencja]

Maryś myśli, że jest małym kociakiem i dlatego spożywa Gnojcowe jedzonko

Jak byłam u weta, Marysia się wprowadziła do klatki, na stasiową poduszkę elektryczną i za nic nie idzie jej stamtąd wykurzyć...

Byle tylko nie chciała się do rozmiarów klatki dopasować, jak do transportera

[Myszeńk@]

Znalazłam

Ja pamiętam szkielet, zmarznięty, z fioletowymi śladami na futerku, przeraźliwie tulący się do ludzkiej dłoni. A tu widzę Kota, szczęśliwego, zadowolonego, spokojnego Kota

Magda, wielki szacun za to co dla niej i innych kocich bid robisz.
A śmierć ... nie wybiera, niestety, i niczyja w tym wina.

[gosiaa]

Myszenk@, ty nie pomyliłaś kotów, bo tak jak przeczytałam: "Ja pamięta szkielet, zmarznięty, z fioletowymi śladami na futerku, przeraźliwie tulący się do ludzkiej dłoni" to z zupełnie innym kotem mi się skojarzyło
A wiem że jeździłaś do lecznicy i z Maszeńką i z... no właśnie, muszę poszukać bo zapomniałam imienia

[atla]

Myszenk@, ty nie pomyliłaś kotów, bo tak jak przeczytałam: "Ja pamięta szkielet, zmarznięty, z fioletowymi śladami na futerku, przeraźliwie tulący się do ludzkiej dłoni" to z zupełnie innym kotem mi się skojarzyło
A wiem że jeździłaś do lecznicy i z Maszeńką i z... no właśnie, muszę poszukać bo zapomniałam imienia

to była Bajka... biała z fioletowymi śladami po piochtaninie...

[gosiaa]

Właśnie znalazłam i przyszłam napisać dokładnie, ten opis skojarzył mi się od razu z Bajką, która była na DT u Erin66.

[magdaradek]

ale Marysia też była chuda i zabiedzona to się zgadza.

[gosiaa]

Ale odmrożenia i fioletowe plamki na futerku miała Bajka, dlatego od razu z nią mi się skojarzyło.

[magdaradek]

Ale odmrożenia i fioletowe plamki na futerku miała Bajka, dlatego od razu z nią mi się skojarzyło.

tak, tak , to się zgadza.