Napisałam tłuścioszek, bo się robi okrągły., wcięcia w talii nie dostrzegam

, no taki z niego misiek się zrobił, a w sierpniu dopiero co skończył rok. Co do żywienia to nie tylko puszki, bo czasem jest i domowe zamiast np, gotowane mięsko z indyka czy kurczaka, czasem rybka taka złowiona w rzece (pstrąg) bo mój tato jest wędkarzem, ale problem że on ma wilczy apetyt, zaczęłam ważyć dokładnie jedzonko, dozować według tabelek na karmie- no i jak się dowiedziałam to każdy kot potrzebuje innej ilości jedzonka, i te tabele nie są takie uniwersalne dla wszystkich kotów. Mój w każdym razie się zaokrąglił. Mam w rodzinie tłustego kiciusia (kot mojej mamy - Malutki) wiecznie odchudzany i cały czas MALUTKI

więc wiem jaki jest problem z odchudzeniem już zatłuszczonego zwierzaka, stąd moje wątpliwości i pytanie o żywienie. Co do różnorodności karm, to mieszkam w małym miasteczku, i tak cudem namówiłam panią z zoologicznego na wzbogacenie asortymentu o Royala czy Animondę bo dotychczas to w sklepie miała jedynie whiskasy i kite katy.