Ile dni może przeżyć zagubiony kot.

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt wrz 03, 2010 8:42 Ile dni może przeżyć zagubiony kot.

Nam uciekł/ spadł przez okno kocur lecz po miesiącu gdy go odnaleźliśmy nie dało się nic zrobić by go odratować. Weterynarz postawił jedyną diagnozę - stan agonalny a to że żyje to dlatego że jest kotem. W wielkim smutku został uśpiony i pochowany. Miał 3 lata i 7 razy wyskoczył za ptakami lecz udało nam się go odnaleźć a za 8 razem o 2 w nocy gdy spadł w pogoni za nietoperzami schował się na tyle że nie można było go odnaleźć. Pomimo rozwieszenia plakatów, zachęcenia do szukania kogo się dało (nawet została wyznaczona symboliczna nagroda z skarbonki) niestety nie pokazał się już nigdy do czasu odnalezienia przez właściciela piwnicy w której się ukrył.
Moja rada dla ewentualnych przyszłych poszukiwaczy swoich kotków - szukajcie w jak najbliższym otoczeniu ale bardzo szczegółowo, piwnica po piwnicy i o ile możecie to pozostawcie jakieś pojemniczki z wodą w każdej i sprawdźcie na drugi dzień gdzie ubyło wody, a co najmniej jednego mieszkańca danej klatki poproście by pomógł zaobserwować daną piwnicę pozostawiając numer tel. i swój adres. Z tego co wyczytałem po różnych forach to nasz ulubieniec bez nas nie ma szans przeżycia ze względu na strach i nie ważne jaki miał charakter/ temperament.
Na osiedlach jedynym spokojnym miejscem dla zaginionego kotka to piwnica, ja już wiem i dzisiaj skupił bym się tylko i wyłącznie na PIWNICACH. Tymczasem pozostaje mi i mojej rodzinie smutek po przyjacielu MIMISIU.

Molim

 
Posty: 1
Od: Pt wrz 03, 2010 8:36

Post » Pt wrz 03, 2010 8:48 Re: Ile dni może przeżyć zagubiony kot.

Molim pisze:Na osiedlach jedynym spokojnym miejscem dla zaginionego kotka to piwnica, ja już wiem i dzisiaj skupił bym się tylko i wyłącznie na PIWNICACH. Tymczasem pozostaje mi i mojej rodzinie smutek po przyjacielu MIMISIU.


A ja bym się skupiła na zabezpieczeniu okien i niedopuszczeniu do zaginięcia kota. Tyle w temacie.
Obrazek

andorka

 
Posty: 13871
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Pt wrz 03, 2010 9:35 Re: Ile dni może przeżyć zagubiony kot.

Molim pisze:Nam uciekł/ spadł przez okno kocur lecz po miesiącu gdy go odnaleźliśmy nie dało się nic zrobić by go odratować. Weterynarz postawił jedyną diagnozę - stan agonalny a to że żyje to dlatego że jest kotem. W wielkim smutku został uśpiony i pochowany. Miał 3 lata i 7 razy wyskoczył za ptakami lecz udało nam się go odnaleźć a za 8 razem o 2 w nocy gdy spadł w pogoni za nietoperzami schował się na tyle że nie można było go odnaleźć. Pomimo rozwieszenia plakatów, zachęcenia do szukania kogo się dało (nawet została wyznaczona symboliczna nagroda z skarbonki) niestety nie pokazał się już nigdy do czasu odnalezienia przez właściciela piwnicy w której się ukrył.
Moja rada dla ewentualnych przyszłych poszukiwaczy swoich kotków - szukajcie w jak najbliższym otoczeniu ale bardzo szczegółowo, piwnica po piwnicy i o ile możecie to pozostawcie jakieś pojemniczki z wodą w każdej i sprawdźcie na drugi dzień gdzie ubyło wody, a co najmniej jednego mieszkańca danej klatki poproście by pomógł zaobserwować daną piwnicę pozostawiając numer tel. i swój adres. Z tego co wyczytałem po różnych forach to nasz ulubieniec bez nas nie ma szans przeżycia ze względu na strach i nie ważne jaki miał charakter/ temperament.
Na osiedlach jedynym spokojnym miejscem dla zaginionego kotka to piwnica, ja już wiem i dzisiaj skupił bym się tylko i wyłącznie na PIWNICACH. Tymczasem pozostaje mi i mojej rodzinie smutek po przyjacielu MIMISIU.


wiesz, to są krokodyle łzy. Kot by żył, gdybyście po pierwszym wyskoczeniu zabezpieczyli balkon. Kota żal - Ciebie - nie.
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt wrz 03, 2010 9:52 Re: Ile dni może przeżyć zagubiony kot.

Podobno do trzech razy sztuka, Ty probowałć, czy kot ma 7 żyć? Moja rada dla właścicieli kotów - zabezpieczać okna i balkony, nie igrać z życiem zwierzęcia.

Jowita pisze:wiesz, to są krokodyle łzy. Kot by żył, gdybyście po pierwszym wyskoczeniu zabezpieczyli balkon. Kota żal - Ciebie - nie.
Zgdza sie z tym stwierdzeniem


Molim pisze:skupił bym się tylko i wyłącznie na PIWNICACH. Tymczasem pozostaje mi i mojej rodzinie smutek po przyjacielu MIMISIU.
Skup się na zabezpieczeniu balkonu i okien, b pewnie będziecie mieć drugiego kotas.
I pomyśl, jak przez Waszą lekkomyslność cierpiał Wasz przyjaciel.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], kasiek1510 i 53 gości