Operacja będzie trwała około godziny, zdrutowane łapy ładnie się goją, szczególnie u młodego kota. Więc nie ma obaw, szkoda tylko że kociak musi te kilka dni ze złamaną łapą czekać na operację, uważaj żeby jej sobie jeszcze bardziej nie uraził, staraj się mu ograniczać aktywność.
Nie ma się teraz co zastanawiać - czy kot się zmieni czy nie.
Nie bardzo rozumiem te rozterki, prawdę mówiąc.
Dlaczego ma się Ciebie bać?
Do wypadku doszło (nie łudź się że kot się czegoś nauczył i już więcej nie wypadnie, jeśli nie zabezpieczysz okien, balkonu to do kolejnego wypadku prawdopodobnie dojdzie wczesniej czy później), operację trzeba zrobić, nie ma alternatywy.
Koty czasem chorują, czasem trzeba robić im nieprzyjemne zabiegi - akurat zastanawianie się czy przez to nie przestaną nas lubić jest bez sensu.
Trzeba to trzeba.
A poza tym można w międzyczasie kota szczególnie podopieszczać
