Zaginęła kotka na wczasach w Gródku nad Dunajcem

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Czw sie 12, 2010 21:43 Zaginęła kotka na wczasach w Gródku nad Dunajcem

Mam nadzieję,że jest Ktoś z tamtych okolic...
Dziś po godzinie 14:00 mojej przyjaciółce (na wczasach) zaginęła kotka-2 letnia,czarna,wysterylizowana Sonia.
Niedaleko domku jest łąka,szalał tam młody koń,byćmoże się go wystraszyła...?
W pobliżu jest las,mamy nadzieję,że się nie zgubiła i nie weszła w głąb.
Kotka jest zadomowiona,wyjeżdżała czasem na wieś (w inne miejsce), więc ten wypad,to dla niej nie nowość.
Na miejscu jest jeszcze jeden kotek-kastrat,jest bardzo zaniepokojony brakiem Sonii,chodzi niespokojny.

Czy ktoś miał podobną sytuację?Jest nadzieja,że kotka wróci?czy zazwyczaj koty tracą orientację w nowym miejscu...?

cindy328

 
Posty: 4
Od: Czw sie 12, 2010 21:16

Post » Czw sie 12, 2010 21:46 Re: Zaginęła kotka na wczasach w Gródku nad Dunajcem

Zapomniałam zostawić namiary:

Magda (właścicielka) 519-182-075
jest tam kiepski zasięg, więc podam mój nr. Grażyna 697-577-916
Podam link domkiu właścicieli kotki, może jak ktoś znajdzie kotkę szybciej dotrze,skojarzy....
www.grodek.net/dom_jablonski.html

cindy328

 
Posty: 4
Od: Czw sie 12, 2010 21:16

Post » Pt sie 13, 2010 12:45 Re: Zaginęła kotka na wczasach w Gródku nad Dunajcem

Koniecznie trzeba szukać kotki. Szukać, szukać i jeszcze raz szukać. Sama będzie miała trudności w trafieniu do człowieka w obcym miejscu.
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt sie 13, 2010 21:05 Re: Zaginęła kotka na wczasach w Gródku nad Dunajcem

Agneska dziękuję, właśnie ZNALAZŁA SIĘ :)))

Wyobraźcie sobie, że po 31 godzinach sama wróciła!
Wygłodzona,z antenką do góry, cała i zdrowa,a drugi kocurek Emil ją zaraz zaczął myć,hahah!

Byliśmy tak zdesperowani,ja szukałam na necie różnych sposobów,możecie nawet się śmiać,ale użyłam...wahadełka...
Wyszło,że do domu wróci,że jest blisko,ale jak zapytałam,czy ją jutro (czyli dziś) znajdą,wahadełko zaczęło głupieć,
raz tak,raz nie...
Dziś popołudniu dostali cynk od gospodarza,że jest miejsce,gdzie przesiaduje parę kotów,jest tam Sonia.
Pasowałoby wszystko,bo koty zabierali często do ciotki na wieś,gdzie było stadko innych kotów,
pomyśleliśmy,że pewnie się tam bezpiecznie poczuła.
Na widok swojego właściciela kotka zwiała w las i tyle, po paru godzinach okazało się,że to nie ona...

Po 21:00 właściciele kotki zaczęli załamani mówić,że nie wyobrażają sobie powrotu bez niej.
W tym samym momencie,ja,oddalona o 200km,z bolącym już z nerwów brzuchem dzwonię do przyjaciółki,żeby ją pocieszyć,że się znajdzie,
a tu słyszę: "nie uwierzysz, właśnie wyszła spod krzaka Sonia!"

Jeżeli Wam się nie daj Boże zgubi kot-nie traćcie nadzieji,myślcie pozytywnie,szukajcie wszędzie,pytajcie ludzi,a przede wszystkim PILNUJCIE,bo to cholernie ciekawskie stworzenia.
Gdzie była Sonia-to juz będzie jej tajemnica,ale napewno zaczęła szukać bazy,jak zgłodniała.

cindy328

 
Posty: 4
Od: Czw sie 12, 2010 21:16

Post » Pt sie 13, 2010 21:07 Re: Zaginęła kotka na wczasach w Gródku nad Dunajcem

Ps. Koty od jutra mają wczasy w szelkach i dłuugich smyczach (smycz+sznurek na pranie).
Dyżury będzie pełniła 4 osobowa rodzina :)

cindy328

 
Posty: 4
Od: Czw sie 12, 2010 21:16




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 74 gości