POMOCY KOT WPADŁ DO PARAFINY - SPOSOBY NA JEJ USUNIĘCIE

Witam
Mam problem. Wstyd się przyznać ale mój mały wszędobylski kot zanurzył przednie łapki w parafinie kosmetycznej, która zastyga błyskawicznie. Teraz nie mogę się jej pozbyć. Sierść na łapkach jest cała posklejana i z tego co widzę to kotek się złości bo nie może jej strącić z łapek. Byłam u weterynarza i poradził mi żebym nagrzała wodę do 40-kilku stopni i próbowała w niej zamaczać łapki a później usuwać za pomocą szmatki. Niestety taka temperatura nie rozpuści parafiny a wyższa nie wchodzi w rachubę. Czy ktoś może spotkał się z podobną sytuacją?? Czy można jakoś mu pomóc?? BARDZO PROSZĘ O WSKAZÓWKI

Proponuję ogolić kotkowi łapki i po problemie.Sierść szybko odrośnie

To samo mi przyszło do głowy. To co zostanie na skórze samo powinno się skruszyć.

Edit: pytanie, czy skóra nie została poparzona? nie wiem, jaką temperaturę ma taka płynna parafina?

Myślałam o ogoleniu łapek ale nie ma jak się do tego zabrać. Sierść jest przyklejona do skóry i tworzy skorupkę. Boję się go uszkodzić.

Co do poparzenia skóry to na szczęście parafina zdążyła przestygnąć. Kotek nawet się nie wystraszył tylko złości się bo sam nie może się tego pozbyć.

To jest po zastygnięciu konsystencji wosku świecowego? Kruche?
Próbowałaś gęstym grzebieniem powoli wyczesywac?

Łapki goli się u weterynarza - można w premedykacji, żeby się nie stresował.

Przyszedł mi tylko taki pomysł - kostką lodu mocno schładzać małe fragmenty i próbować "odłamywać". Podobnie usuwa się gumę do żucia z dywanu lub tapicerki!

Parafina po zastygnięciu przypomina wosk ale jest bardziej elastyczna, nie da się jej wykruszyć. Może faktycznie spróbuję ją ochłodzić to straci na elastyczności. Próbowałam wyczesywać ale niewiele to pomogło.

potrzebujesz grzebyka "do pcheł", jest bardzo gęsty, większość parafiny powinien wyciągnąć. Zwykły grzebień / szczotka dla zwierząt ma nieco zbyt szeroko rozstawione zęby, żeby skutecznie wykruszyć, zwłaszcza, jeśli to jest bardziej plastyczne, niż wosk. Może faktycznie schłodzenie by pomogło?

Znalazłam coś na temat rozpuszczalników parafiny:

"Parafina, mieszanina stałych węglowodorów nasyconych otrzymywana z ropy naftowej, po oddestylowaniu olejów smarowych, ze smoły węgla brunatnego lub smoły łupkowej, z torfu lub syntetycznie (w syntezie paliw ciekłych z tlenku węgla i wodoru).

Parafina jest białą, przezroczystą masą o temperaturze topnienia 42-72°C, bez zapachu i smaku, odporną na działanie kwasów i zasad, rozpuszczalną w benzenie, benzynie, chloroformie, terpentynie, eterze i wielu innych rozpuszczalnikach organicznych.

Stosowana jest do wyrobu świec, w przemyśle zapałczanym (do nasączania zapałek), papierniczym (woskowanie papieru), kosmetycznym (do wyrobu sztucznej wazeliny i kremów), włókienniczym (do apreturowania tkanin), do ochrony powierzchni szkła i przedmiotów metalowych narażonych na działanie kwasów, do produkcji syntetycznych kwasów tłuszczowych. Wysoko oczyszczone parafiny stosuje się w medycynie."

Nie wiem, czy takie rozpuszczalniki (np. benzyna) nie zaszkodzą kotu!

zaszkodzą.
Mniej szkodliwe jest golenie po narkozą, jeśli potrzebne.

To może lepiej dać jej głupiego jasia zamiast narkozy.

Ale czy on nie jest za mały na narkozę? Ma około 8 tygodni, tak sądzimy z weterynarzem. Znalazłam go na łące na wakacjach, miał może ze 3 tygodnie i był o krok od śmierci głodowej. Teraz mimo dobrego karmienia ma jak to określił weterynarz zaległości i waży trochę ponad kilogram.

POMOCY KOT WPADŁ DO PARAFINY - SPOSOBY NA JEJ USUNIĘCIE

Kto przegląda forum