POWTÓRNIE - Potrzebna recepta (od lekarza) na AUGMENTIN

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto lip 04, 2006 22:08

cattus pisze:Ten lek nie jest potrzebny na teraz i pod zadna konretna potrzebe.
U mnie zdarzaja sie stany zapalne (np zabkow) od czasu do czasu i trzeba wtedy reagowac. Musze miec wtedy cos na podoredziu, bo na weterynarza nie mam odlozone na kupce, a z forsa w takich momentach jak na zlosc zawsze jest tragedia.
Konsultacje odnosnie podawania mam telefonicznie gratis.


A zdajesz sobie sprawe ze podajac ten antybiotyk kilka razy w danej grupie kotow (szczegolnie mieszkajacych pod jednym dachem) wyhodujesz stadko bakterii na niego odpornych?
I ze kolejne podanie moze nic nie pomoc - bo na bakteriach zadnego wrazenia nie zrobi?
No i mozna sie zdziwic - bo gdy zdarzy sie powazniejsza choroba to tylko stracisz czas podajac po raz kolejny antybiotyk i czekajac na jego efekty.
I ze stosujac go na infekcje dziasel czy zebow - odetniesz sobie mozliwosc zastosowania tego silnego antybiotyku w przypadku powazniejszej choroby?
A takze - czy zdajesz sobie sprawe ze jeden antybotyk nie jest uniwersalny?
I ze tylko wet moze podjac decyzje czy w danej sytuacji akurat ten sie nadaje - ale to nie przez konsultacje telefoniczne?
Po co przywalac z takiej grubej rury na infekcje dziasel?

To ze augmentin podaje sie dzieciom - nie oznacza ze to jest antybiotyk lagodny, skad ten pomysl?
Dzieciom podaje sie tez chemie.
Podaje sie rowniez paracetamol - dla kotow toksyczny.

Nie wiem, ale jakos jestem sceptycznie bardzo nastawiona do Twojego pomyslu samoleczenia :(
Bo gdybys jeszcze poprosil o leki weterynaryjne, gdybys nie uzasadnial wyboru akurat augmentinu jako lagodnego bo dzieci go dostaja - to jeszcze.

Na stany zapalne dziasel polecam zele do stosowania miejscowego.
Jelsi nie pomoga - to konieczna jest i tak wizyta u weta - bo stan jest na tyle powazny ze problem bedzie czesto nawracal bez jego pomocy.

Blue

 
Posty: 23969
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto lip 04, 2006 22:47

Blue pisze:Zdajesz sobie sprawe ze podajac ten antybiotyk kilka razy w danej grupie kotow (szczegolnie mieszkajacych pod jednym dachem) wyhodujesz stadko bakterii na niego odpornych?
I ze kolejne podanie moze nic nie pomoc - bo na bakteriach zadnego wrazenia nie zrobi?

Powiem szczerze, że po wysłuchaniu takich argumentów zaczynam być pewien, że mam do czynienia z zakamuflowanym wetem. A wet zawsze będzie bronił swoich interesów. Ja potrafię czytać to, co jest napisane na opakowaniach leków. Potrafię porównywać składy tychże. Nie będę nikomu nabijał kabzy, szczególnie że mnie na to nie stać.

Ja stosuję antybiotyk sporadycznie, a nie przy pierwszej lepszej okazji. Ja nim nie karmię kotów! Ludzie, przestańcie wreszcie wypisywać BZDURY. Podając antybiotyk dwóm kotom w ciągu roku wyhoduję jakieś bakterie? BZDURA.

Blue pisze:To ze augmentin podaje sie dzieciom - nie oznacza ze to jest antybiotyk lagodny, skad ten pomysl?

No właśnie skąd? To w końcu Twój pomysł. To Ty go tak uparcie lansujesz w swoim poście. Ja nic takiego nie napisałem.

Blue pisze:Nie wiem, ale jakos jestem sceptycznie bardzo nastawiona do Twojego pomyslu samoleczenia :(

Pewnie. Można pojechać do weta. Zapłacić za wizytę. I podać kotu tabletki o identycznym składzie jak te dla ludzi, ale kosztujące kilkakrotnie więcej. Można - jak się ma pieniądze. Ja ich nie mam.
Mam alternatywę - albo podać samemu antybiotyk, albo nie robić nic. Wybieram to pierwsze.

Blue pisze:Bo gdybys jeszcze poprosil o leki weterynaryjne, gdybys nie uzasadnial wyboru akurat augmentinu jako lagodnego bo dzieci go dostaja - to jeszcze.

No zaraz mnie chyba szlag trafi. Gdzie ja uzasadniłem w ten sposób wybór augmentinu? Gdzie napisałem, że jest łagodny, bo dostają go dzieci? Proszę o konkrety. Proszę o cytat!
Zacznijmy sprawę nazywać po imieniu. Po prostu kobieto kłamiesz przypisując mi coś, czego nie napisałem.
Obrazek

cattus

 
Posty: 87
Od: Nie cze 11, 2006 13:41
Lokalizacja: gdzieś na Dolnym Śląsku

Post » Wto lip 04, 2006 23:11

cattus pisze:
Blue pisze:Zdajesz sobie sprawe ze podajac ten antybiotyk kilka razy w danej grupie kotow (szczegolnie mieszkajacych pod jednym dachem) wyhodujesz stadko bakterii na niego odpornych?
I ze kolejne podanie moze nic nie pomoc - bo na bakteriach zadnego wrazenia nie zrobi?

Powiem szczerze, że po wysłuchaniu takich argumentów zaczynam być pewien, że mam do czynienia z zakamuflowanym wetem.


Kulą w płot.
Our survey of households in seven U. S. regions demonstrated that few citizens have bothered to equip themselves with fireproof suits and extinguishers to deal with volcanic upheaval, solar flares, or the Lord's purifying flame.

TŻ Oberhexe

 
Posty: 4107
Od: Nie kwi 13, 2003 0:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 04, 2006 23:22

TŻ Oberhexe pisze:
cattus pisze:
Blue pisze:Zdajesz sobie sprawe ze podajac ten antybiotyk kilka razy w danej grupie kotow (szczegolnie mieszkajacych pod jednym dachem) wyhodujesz stadko bakterii na niego odpornych?
I ze kolejne podanie moze nic nie pomoc - bo na bakteriach zadnego wrazenia nie zrobi?

Powiem szczerze, że po wysłuchaniu takich argumentów zaczynam być pewien, że mam do czynienia z zakamuflowanym wetem.


Kulą w płot.

No proszę, są obrońcy. A gdzie argumenty związane z meritum sprawy?
Obrazek

cattus

 
Posty: 87
Od: Nie cze 11, 2006 13:41
Lokalizacja: gdzieś na Dolnym Śląsku

Post » Wto lip 04, 2006 23:24

cattus pisze:
TŻ Oberhexe pisze:
cattus pisze:
Blue pisze:Zdajesz sobie sprawe ze podajac ten antybiotyk kilka razy w danej grupie kotow (szczegolnie mieszkajacych pod jednym dachem) wyhodujesz stadko bakterii na niego odpornych?
I ze kolejne podanie moze nic nie pomoc - bo na bakteriach zadnego wrazenia nie zrobi?

Powiem szczerze, że po wysłuchaniu takich argumentów zaczynam być pewien, że mam do czynienia z zakamuflowanym wetem.


Kulą w płot.

No proszę, są obrońcy. A gdzie argumenty związane z meritum sprawy?


Fakt jest taki, że Blue nie jest wetem. Tym bardziej zakamuflowanym.
Our survey of households in seven U. S. regions demonstrated that few citizens have bothered to equip themselves with fireproof suits and extinguishers to deal with volcanic upheaval, solar flares, or the Lord's purifying flame.

TŻ Oberhexe

 
Posty: 4107
Od: Nie kwi 13, 2003 0:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 05, 2006 1:34

cattus pisze:Zacznijmy sprawę nazywać po imieniu. Po prostu kobieto kłamiesz przypisując mi coś, czego nie napisałem.

Moze raczej zacznijmy rozmawiac na poziomie?
Plus, odpuscmy sobie insynuacje? To ze ktos ma wiedze medyczna i nie jest zwolennikiem leczenia zwierzat na slepo nie oznacza ze jest zakamuflowanym ( :conf: ) wetem. Nie żyjemy poki co w krainie deszczowców.
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Śro lip 05, 2006 2:13

eve69 pisze:
cattus pisze:Zacznijmy sprawę nazywać po imieniu. Po prostu kobieto kłamiesz przypisując mi coś, czego nie napisałem.

Moze raczej zacznijmy rozmawiac na poziomie?
Plus, odpuscmy sobie insynuacje? To ze ktos ma wiedze medyczna i nie jest zwolennikiem leczenia zwierzat na slepo nie oznacza ze jest zakamuflowanym ( :conf: ) wetem. Nie żyjemy poki co w krainie deszczowców.

Przepraszam, ale to pod moim adresem posypały się insynuacje. To, że napisałem, że mój rozmówca kłamie, przypisując mi coś, czego nie powiedziałem, to nie jest żadna insynuacja, ale stwierdzenie faktu.

I dlaczego podanie zwierzęciu, po uprzedniej konsultacji z wetem, leku przeznaczonego dla ludzi, który tym tylko różni się od "zwierzęcego" odpowiednika, że jest tańszy, od razu jest określane mianem "leczenia na ślepo"?
Obrazek

cattus

 
Posty: 87
Od: Nie cze 11, 2006 13:41
Lokalizacja: gdzieś na Dolnym Śląsku

Post » Śro lip 05, 2006 7:58

Ja nie wiem czy Augmentin jest tańszy niż Synulox - bo to byłby odpowiednik weterynaryjny.
Pojęcia nie mam ile Synulox kosztuje.

Co do recepty - wysłałam w ubiegły wtorek, w wtorkową datą, więc nawet jak doszła to już jest nie do wykorzystania.
I tak niestety może być za każdym razem przy wysyłaniu recepty - bo na antybiotyk ważna jest zaledwie 7 dni.
Że już nie wspomnę o tym że w dobie rejestracji recept ikażdorazowego wprowadzania w system kto wypisał refundowany lek, nie sądzę żeby łatwo było znaleźć kogoś kto będzie Ci wypisywał recepty na odległość.
Jednorazowo tak, ale na stałe to raczej wątpię.

Moja propozycja - wziąć receptę od weta i na miejscu lub w najbliższej okolicy udać się do przychodni z prośbą o przepisanie jej na refundowaną.
Można po prostu powiedzieć prawdę - że wet przepisał dla kota a Ciebie nie stać na wykupienie na 100% i już.

Proponuję wariant tabletkowy, bo przygotowana zawiesina jest do wykorzystania tylko w ciągu 4 tygodni od momentu jej sporządzenia.
Jeśli to w ogóle jest potrzebne - bo podobnie jak Blue uważam że samodzielne leczenie może przynieść więcej szkody niż pożytku.
Faktycznie, wiele bakterii wytwarza po pewnym czasie oporność na amoksycylinę, nawet w takiej konfiguracji jak w Augmentinie, Synuloxie itp.

I jeszcze - osobiście unikałabym weta który leczy koty poprzez telefoniczne konsultacje.
Tym bardziej że jeden z Twoich wczorajszych wątków wyraźnie wskazuje że masz z tym wetem bardzo złe doświadczenia.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Śro lip 05, 2006 8:50

cattus pisze:
Anja pisze:
Beliowen pisze:Przecież wysłałam receptę.
Znowu jest potrzebna?

:?: 8O


Jestem juz tak zdegustowany tym ciaglym pilnowaniem mnie. Beliowen postawila pytanie i dajcie mi czas, zebym jej odpowiedzial. Ja nie siedze przed kompem 24h/dobe.
Co Wy myslicie, ze jestem lekoman i potrzebuje 10 recept?

Ja Ciebie nie pilnuje, wiec zejdz ze mnie :evil: .

A co Blue, to nie jestem wetem, tym bardziej zakamuflowanym, wiec moze przestan doszukiwac spiskow tam gdzie ich ich nie ma.
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Śro lip 05, 2006 10:50

cattus,
dziwy z Ciebie człowiek :?
zaproponowałam podarowanie Ci Augmentinu, na którym wydawało się, że bardzo Ci zależy.
Poprosiłam Cię o kontakt i adres do wysyłki na pw... głucha cisza
Masz czas zakładać prowokacyjne wątki i z wyraźną przyjemnością wdawać się w personalne potyczki, a nie masz czasu skorzystać z oferty konkretnej pomocy... dziwne...
piszesz, że nie siedzisz przy kompie 24h na dobę, ale wczoraj w nocy siedziałeś i gdybyś raczył skontaktować się ze mną, Augmentin już dzisiaj byłby w drodze do Twoich kotów... dlaczego znów odnoszę wrażenie, że tu wcale nie o koty chodzi...

Majszczur

 
Posty: 1062
Od: Śro mar 29, 2006 13:31
Lokalizacja: Warszawka... po prostu

Post » Nie sie 08, 2010 22:16 Re: POWTÓRNIE - Potrzebna recepta (od lekarza) na AUGMENTIN

zawiera aspartam trujacy dla kotow.. tak pisze na opakowaniu mojego 125+31,25 mg. dla dziecka .. czy mimo to jest podawany kotom?

Amusia

 
Posty: 949
Od: Śro wrz 10, 2008 6:52
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], bpolinski33, Google [Bot], puszatek, Wix101 i 115 gości