» Nie lip 18, 2010 21:01
Wygięcie grzbietu, brak apetytu?
Witam,
jestem nowa, i weszłam tu z powodu mojego kotka Humvee'ego.
Dziś, jak wróciłam z pracy, kotuś wszedł do mieszkania, ale nie poleciał do kuchni po swoją porcję, tylko od razu na sofę. Chwilę później zniosłam kota do miski, zjeść coś musi, zjadł trochę, bo miska z mlekiem i suchą karmą stały do połowy zjedzone, a nie jak codziennie - wyczyszczone.
Więc coś nie tak. Śladów biegunki żadnych, wymiotów nie wiem, nie było mnie cały dzień...
Jutro zobaczę.
Jednak najdziwniejsze to, że kotek chodzi wygięty w plecach, kręgosłup jest wygięty do góry jakby się jeżył a ogon mocno podkulony i napięty, do odbytu raczej nie da się zajrzeć dokładnie, a Mąż mówił, że wszystko na oko wygląda normalnie.
Kotuś zmienia pozycje z tym dziwnym wygięciem, chodzi z tym wygięciem, zresztą cały czas teraz leży.
Jutro chyba do weta pojedziemy...