Miss pisze:rudopomaranczowa pisze:Miss pisze:Mnie mój facet strasznie prześladuje jeśli chodzi o jednego z moich kotów - Maniusia, ale nie tylko on. CAŁA rodzina i wszyscy znajomi. Każdy daje mi "dobre" rady w stylu: uśpij go albo wyrzuć albo po co Ci taki kot. Nauczyłam się tego nie słuchać. Chociaż ciężko mi zapanować nad TŻ który nagminnie straszy Mania
Może faceci są zazdrośni o nasze pupile? ....
Mój Manio jest głuchy, generalnie jest chorowitym kotkiem, ale przez swoją głuchotę strasznie miałczy. Nie jest to zwykłe miałkanie. Co tu dużo mówić - on się drze. Przeraźliwie, jakby o obdzierano ze skóry. I to własnie wyprowadza wszystkich z równowagi. Ja się przyzwyczaiłam, ale bardzo często zastanawiam się czy np. można by było usunąć mu struny głosowe. To jest straszny problem. Drze się w nocy, w dzień kiedy mu się podoba. Nawet drugi kot ma czasami dosyć. Co będzie jak będę mieć dziecko ? Jak ono będzie spało?
Nie jest to zazdrośc to jest po prostu irytacja i tyle
1) faceci SĄ zazdrośni o zwierzaki (i kobiety też, jak same nie lubią - bo to konkurencja)
2) w Hongkongu czy Singapurze, nie pamiętam, psy obowiazkowo nie moga szczekać i przecina im sie (nie trzeba usuwać) struny głosowe



