Moderator: Estraven
W piątek, gdy żal lał się z nieba, przez dwie godziny pies cierpiał męczarnie, bo jego właściciel zostawił go w zamkniętym samochodzie na parkingu przed OBI przy ul. Zwycięskiej w Lublinie.
Całe wydarzenie opisał nam internauta, jeden z pracowników hipermarketu: Nasi klienci, zaniepokojeni psem zamkniętym w samochodzie z zasuniętymi szybami, zaparkowanym obok OBI, prosili, aby wezwać kierowcę samochodu. Wołanie przez mikrofon klienta nic nie pomogło, widocznie nie było go już w OBI. Zaniepokojonych dwóch klientów nie dawało za wygraną i prosili, aby zadzwonić do Straży Miejskiej, lub policji. Dziewczyny z informacji głównej szybko dzwoniły gdzie się tylko dało. Podobno jedynie policja mogła interweniować. Jednak chwilę przed przyjazdem małżeństwo - właściciele psa - odjechali, choć klienci próbowali ich zatrzymać do przyjazdu policji. Podobno mają zostać przekazane policji nagrania z monitoringu OBI aby ukarać właścicieli psa.
Napiszcie, że przy takich upałach zabieranie zwierząt na zakupy i zamykanie ich w aucie jest nieludzkie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 52 gości