FIP

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon lip 12, 2010 17:14 Re: FIP

CoToMa pisze:No a co się stanie, gdy kot z FIPem pogryzie np. innego kota?
Może przenieść na niego zmutowanego wirusa?

Wydaje mi się, że nie, zmutowanego wirusa nie ma w ślinie.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon lip 12, 2010 17:21 Re: FIP

CoToMa pisze:No a co się stanie, gdy kot z FIPem pogryzie np. innego kota?
Może przenieść na niego zmutowanego wirusa?

Upraszczając.
`Zwykły` coronawirus jest wirusem namnażającym się w komórkach nabłonka śluzówki.
Do mutacji potrzebne są przede wszystkim leukocyty nosiciela `zwykłego` coronawirusa - wtedy możliwe jest pokonanie bariery jelitowej. Mutacja polega na tym, że coronawirus łączy się z leukocytami [określonym ich typem - makrofagami] i dochodzi do tworzenia tzw. kompleksów immunologicznych [to właśnie odkładanie tych kompleksów w ścianach naczyń, na narządach - powoduje ogólny stan zapalny, wysięk - FIP]. Zmutowany wirus występuje wyłącznie w tych kompleksach, a one z kolei pozbawione są możliwości zakażania, połączenie to hamuje możliwości inwazyjne wirusa.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lip 12, 2010 17:23 Re: FIP

A czy np kotka moze przekazać zmutowanego koronawirusa płodom?

I czy w ogóle wiadomo jak długo taka mutacja trwa?
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pon lip 12, 2010 17:31 Re: FIP

CoToMa pisze:A czy np kotka moze przekazać zmutowanego koronawirusa płodom?

I czy w ogóle wiadomo jak długo taka mutacja trwa?


Zmutowanego - nie. Jeśli mutacja zajdzie w trakcie ciąży, to ciąża nie ma szans na przetrwanie. [Tak sobie myślę, bo nie znalazłam nic na ten temat.]
Czas trwania mutacji zwykle jest krótki - od momentu, gdy dojdzie do tworzenia kompleksów immunologicznych przy FIP wysiękowym - max do dwóch, trzech tygodni [czasem udaje się spowolnić postęp choroby lekami], przy bezwysiękowym - kilka miesięcy [ale tu trudno mówić o czasie trwania, bo zwykle początek choroby umyka uwadze].
I nie ma tu czegoś takiego, że zmutowany wirus krąży sobie `luzem` w kocie. Bo żeby w ogóle zmutować musi on połączyć się z leukocytem, a jako taki `połączony` traci zdolność zakażania.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 35 gości