Chory kot... Kamienie - Lublin

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Sob lip 03, 2010 11:38 Re: Chory kot... Kamienie - Lublin

Ojej, tak mi przykro ... [*] ... walczyłeś o niego ...

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Sob lip 03, 2010 15:09 Re: Chory kot... Kamienie - Lublin

Adi32 pisze:;( pisze przez łzy... nic mi nie powiedzieli bo nie dawali nadziei ;( dzisiaj uśpili mojego kotka ;( wyleczyli to ale on już nie chciał wracać do zdrowia dlaczego!? ;(

Zaraz, jak to - uśpili ? Bez Twojej zgody :?: 8O
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Sob lip 03, 2010 15:36 Re: Chory kot... Kamienie - Lublin

[*] Przykro mi bardzo, ale jakoś to wszystko takie dziwne 8O

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Nie lip 04, 2010 10:24 Re: Chory kot... Kamienie - Lublin

pixie65 pisze:
Adi32 pisze:;( pisze przez łzy... nic mi nie powiedzieli bo nie dawali nadziei ;( dzisiaj uśpili mojego kotka ;( wyleczyli to ale on już nie chciał wracać do zdrowia dlaczego!? ;(

Zaraz, jak to - uśpili ? Bez Twojej zgody :?: 8O


Tak, a nie mogli? Pani przez telefon powiedziała, że nic nie dało się zrobić... ;(

Adi32

 
Posty: 15
Od: Wto cze 29, 2010 19:30

Post » Nie lip 04, 2010 11:14 Re: Chory kot... Kamienie - Lublin

Adi32 pisze:
pixie65 pisze:
Adi32 pisze:;( pisze przez łzy... nic mi nie powiedzieli bo nie dawali nadziei ;( dzisiaj uśpili mojego kotka ;( wyleczyli to ale on już nie chciał wracać do zdrowia dlaczego!? ;(

Zaraz, jak to - uśpili ? Bez Twojej zgody :?: 8O


Tak, a nie mogli? Pani przez telefon powiedziała, że nic nie dało się zrobić... ;(

Nie, nie mogli tego zrobić bez Twojej zgody wyrażonej na piśmie.

Rozmawiałeś tylko przez telefon? Nie byłeś w lecznicy?
Napisałeś, że "wyleczyli" a teraz, że "nic nie dało się zrobić" - przyznam szczerze, że nie bardzo rozumiem.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie lip 04, 2010 12:33 Re: Chory kot... Kamienie - Lublin

No i ja nie rozumiem... Ta pani powiedziała mi przez telefon że zrobili tą operacje i inne ale kot nie wracał do zdrowia tylko słabł.

Nie wiem teraz co robić.

Adi32

 
Posty: 15
Od: Wto cze 29, 2010 19:30

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Zeeni i 44 gości