Mam wielką prośbę o pomoc - na mój balkon od jakiegoś czasu przychodzi kotka - wygląda zdrowo, jest mocno nieufna do ludzi, a okolica jest dla kotów raczej przyjazna, więc chwilowo poprzestałam na dokarmianiu, a w międzyczasie próbowałam się zorientować czy nie jest tylko kotką wychodzącą (mieszkam w dzielnicy willowej). Ale dzisiaj zauważyłam, że chyba jest kotna

Chyba, bo ja się na tym po prostu nie znam. Nie udało mi się zrobić zdjęcia jej sylwetki. I teraz nie wiem co dalej? nadal nie wiem czy to nie jest czyjaś kotka, bo nie udało mi się wyśledzić gdzie chadza.. Jeśli jest w ciąży to jestem za sterylką aborcyjną ale nie mam na to pieniędzy

, natomiast mogłabym ją potem u siebie przetrzymać - może ktoś ma do odstąpienia talon na sterylkę? No i musiałabym pożyczyć od kogoś jakąś łapkę bo choć przychodzi mi na balkon to jest bardzo płochliwa. Byłabym bardzo wdzięczna gdyby ktoś bardziej doświadczony pouczył mnie co i jak

Problem to okazja w przebraniu.