NIEKASTROWANY KOCUR I DZIECI

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon cze 07, 2010 21:09 NIEKASTROWANY KOCUR I DZIECI

Witam forumowiczów,
Mam następujący kłopot:

Moja przyjaciółka ma kocura i małą kotkę z którymi mieszka na co dzień w m1. Niestety kocur znaczy on co popadnie co powoduje że wszystko brzydko pachnie, zarówno w jej domu jak i jej ubranie. Kotka natomiast się rozwija dosyć szybko i niebawem będzie miała pierwszą ruję. Na domiar złego - ta przyjaciółka zaszła teraz w ciążę. Kota nie chce się pozbyć i nie chce wykastrować ani jego ani sterylizować kotki.

Teraz seria pytań które mnie gnębią:
- czy od znaczenia - obsiusiwania kociego - nienarodzonemu dziecku coś grozi ?
- czy kastracja załatwi sprawę znaczenia, albo przynajmniej ją zmniejszy ?
- czy w ogóle intensywne pachnienie kotem jest normalne ?

Proszę o poradę.

PSJ

 
Posty: 2
Od: Pon cze 07, 2010 20:54

Post » Pon cze 07, 2010 21:24 Re: NIEKASTROWANY KOCUR I DZIECI

Witaj

Czemu koleżanka nie chce wysterylizować i wykastrować zwierząt??

Czy zdaje sobie sprawę z tego że niebawem albo będzie mieć kociaki co jets bardzo złe bo powiększa bezdomnosc, albo poprzez podawanie kotce tabletek antykoncepcyjnych lub zastrzyków doprowadzi finalnie do raka albo ropomacicza?? ( co jest jeszcze gorsze niż bardzo złe :/ )

Poczytaj proszę o tym i porozmawiaj z koleżanką

A odpowiadając na twoje pytania:

- czy od znaczenia - obsiusiwania kociego - nienarodzonemu dziecku coś grozi ?

Nie sądzę, pierwsze słyszę ale niech się wypowie ktoś mądrzejszy

- czy kastracja załatwi sprawę znaczenia, albo przynajmniej ją zmniejszy ?

Zdecydowanie TAK> znaczą niekastrowane kocury, kot wykastrowany na 99,9% przestanie znaczyć po domu

- czy w ogóle intensywne pachnienie kotem jest normalne ?

Jest normalne jeśli kot jest niewykastrowany, po kastracji nie powinno.
Obrazek

FUNDACJA STAWIAMY NA ŁAPY - NASZ WĄTEK NA FB https://www.facebook.com/stawiamynalapy/

katgral

 
Posty: 3407
Od: Pt gru 29, 2006 19:04
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 07, 2010 21:44 Re: NIEKASTROWANY KOCUR I DZIECI

powinna wykastrować kota-o ile nie jest za późno,to po zabiegu przestanie znaczyć.
ObrazekObrazekObrazek

Koszmaria

Avatar użytkownika
 
Posty: 6233
Od: Pon lut 04, 2008 1:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 13, 2010 8:48 Re: NIEKASTROWANY KOCUR I DZIECI

Więc lepiej było by wykastrować by nie męczył ich instynkt.

Co do kocura czy nie ma innej metody na znaczenie terenu przez kocura niż kastracja - wydaje mi się że jest zbyt wiekowy ?
Jak maluch przyjdzie na świat ten kocur będzie chciał je oznaczyć - czy to jest bezpieczne ? Na pewno obrzydliwe.

PSJ

 
Posty: 2
Od: Pon cze 07, 2010 20:54

Post » Nie cze 13, 2010 9:26 Re: NIEKASTROWANY KOCUR I DZIECI

Ile ma ten kot? Kastracja w przypadku kocurów nie jest jakimś strasznym zabiegiem. Szybko dochodzą do siebie.

Dziewczyny tu nie wspominały, ale nie wiem, czy znajoma jest świadoma, że niesterylizowane kotki też znaczą? I to nie jak kocur, po kilka kropel, ale po prostu sikają w różne miejsca, z lubością na łóżko, kanapy i ubrania. A śmierdzi tak samo, jak u kocura. Łóżeczko dziecka na pewno nie będzie bezpieczne.
W dodatku ruje nie dość, że są męczące dla samych kotek, to bywają też potwornie głośne i mogą się ciągnąć bez przerwy miesiącami. Kotka chudnie i się męczy, a właściciel dostaje szału.

O ryzyku raka sutków u kotki nie wspominając, im wcześniej kotka ciachnięta, tym ryzyko mniejsze. Moja Pysia odeszła właśnie na tego raka - to się ciężko leczy, wymaga naprawdę bolesnych operacji z wycinaniem całej listwy mlecznej, koszmar.

Ach, i jeszcze jedno - to, że kocur będzie wykastrowany nie gwarantuje, że nie będzie próbował z kotką ten-teges. Czasem się zdarza, że jeszcze kilka tygodni po kastracji kocury są w stanie zapładniać. Nawet wykastrowany kocur może stymulować u kocicy częstsze ruje.

Spróbuj uświadomić znajomą, że sterylizacja obu zwierzaków to najlepsze rozwiązanie. To, że kotka raz w życiu powinna mieć młode to mit - u kotki instynkt macierzyński rozwija się dopiero po porodzie i to też nie zawsze. Czasem to walka o to, żeby w ogóle zaczęła małe karmić - wystarczy poczytać wątki hodowców.

Usagi_pl

 
Posty: 1469
Od: Śro wrz 05, 2007 9:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie cze 13, 2010 9:32 Re: NIEKASTROWANY KOCUR I DZIECI

Poza tym co napisały już dziewczyny spytaj się znajomej co zamierza zrobić, kiedy w jej domu, oprócz jej dziecka, zaczną się pojawiać dwa-trzy razy do roku mioty o różnej "liczebności" - kociaków może być dwa albo siedem w jednym miocie, i co wtedy? Ona w ogóle zdaje sobie z tego sprawę?

bloo

 
Posty: 1338
Od: Pon cze 02, 2008 18:01
Lokalizacja: Świdnik k. Lublina

Post » Nie cze 13, 2010 10:31 Re: NIEKASTROWANY KOCUR I DZIECI

O sikaniu i chorobach już było pisane.
Ale po kastracji koty robią się większe i ładniejsze. Już nie myślą o seksie tylko o własnej urodzie. Dodatkowo są bardziej kochające i trzymają się domu. :)
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 13, 2010 10:37 Re: NIEKASTROWANY KOCUR I DZIECI

bloo pisze:Poza tym co napisały już dziewczyny spytaj się znajomej co zamierza zrobić, kiedy w jej domu, oprócz jej dziecka, zaczną się pojawiać dwa-trzy razy do roku mioty o różnej "liczebności" - kociaków może być dwa albo siedem w jednym miocie, i co wtedy? Ona w ogóle zdaje sobie z tego sprawę?

Może być ich też 10...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie cze 13, 2010 10:50 Re: NIEKASTROWANY KOCUR I DZIECI

Kocur po kastracji najprawdopodobniej przestanie znaczyć, choć nie zawsze tak się dzieje. Znam kastraty, które znaczą. Ale przynajmniej ich zapach jest inny.

Kocur kastrowany jest też zwykle łagodniejszy i spokojniejszy.

Kocur znaczy teren, a nie ludzi (zazwyczaj), raczej dziecka nie oznaczy. Ale już łóżeczko może.
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4567
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Nie cze 13, 2010 10:56 Re: NIEKASTROWANY KOCUR I DZIECI

Mocz koci dziecku nie zaszkodzi na zdrowiu - ale czy to przyjemnie tak mieszkać w - delikatnie pisząc... - niezbyt pięknie pachnącym miejscu? Poza tym kastrowane kocury i kotki są zdrowsze i spokojniejsze. Nie ma raczej możliwości, że kot jest za stary, a kotkę wysterylizować można jeszcze zanim dostanie rujki.

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20593
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], nfd i 77 gości