Jako, ze jestem nowa na forum chciałabym się - wraz z moimi kotkami - przedstawić
Bels przyszła do mnie niecały rok temu w wakacje. Było to chyba w sierpniu, zaraz po ścierci [*] mojego poprzedniego kotka [ ;( ]. Przyszła sama, przybłęda. Codziennie dawałam jej jakieś smakołyki i kotka przekonywała się do mojej rodzinki coraz bardziej. W końcu Bels została z nami na stałe. Została od razu odrobaczona. W lutym dopadł ją koci katar, jednak po dwóch zastrzykach została dzięki Bogu wyleczona i gdy wyzdrowiałam całkowicie - zaszczepiona (jest do tej pory szczepiona i odrobaczana regularnie). Tydzień [ właściwie 21.05 ] temu piękna kotka urodziła maleństwo - tylko jedno, gdyż jest ona jeszcze młoda. Maleństwo to jets narazie nazywane Dziubdziuś - jak się zorientujemy jakiej jest płci to dostanie odpowiednie imię
Co jest niesamowite - kotka nam tak ufa, że możemy swobodnie, nawet przy niej, dotykać maleństwo, głaskać i przytulać, a ona go nie odrzuca.
A teraz fotki:









