od kilku dni poznym wieczorem wychodze przed blok w okolice smietnika
zauwazylam, ze o tej porze, gdy na osiedlu jest ciszej koty zaczynaja wychodzic z ukrycia
na spotkanie wychodzi mi zawsze buro bialy kot, stawiam ze to kocur, taki wylenialy troszeczke, jest dosc odwazny, chociaz trzyma sie na dystans
widuje tez czarnego kotka z bialymi lapkami, jedna z tylnich lap ma podkurczona, jest bardzo plochliwy, nie wiem co to za uraz, czy stary, czy zlamanie etc obserwuje go z daleka, gdy przemyka obok samochodow
trzeci kotek, szaraczek, drobny, raczej mlody, tez podchodzi do miski dopiero gdy sie oddale
nie ma natomiast szylkretki
nie widuje jej

mam nadzieje ze gdzies koczuje, ze zyje