Kochani, nie wiem gdzie ten temat umieścić,a potrzebuję rady.
Mój kotek jest dosyć powanie chory. Było podejrzenie kataru,ale to raczej nie to. Dostał dwie kroplówki dzisiaj, bo nic nie je i nie pije. Nie poczuł sie lepiej, ale przynajmniej dostał witaminy i białko.
Lekarz nie umiał wbić się do żył, bo się pochowały z odwodnienia. Zrobił kroplówki podskórnie. Teraz Wasylek ma takie worki od tych kroplówek pod skórą. Czy to mu zejdzie samo czy mam coś robić?
Co najlepiej podac kotu do jedzenie, jezeli nic nie czuje i nie chce jeść?
Nie chce nawet jajka, a kiedyś za jajko dałby się pokroić...
Czy mieliście przypadki takiej choroby?
Dodam,że to jakaś inwazja, bo lekarz prowadzący Wasylka powiedział, że to juz trzeci kot z tym samym od piątku. Jeden był w bardzo ciężkim stanie.


