MarciaMuuu pisze:A mnie to zawsze fascynowało, jak właściciel poznaje swojego całego czarnego kota

.
Marcia, ten kot jest nie do podrobienia!
Mam dwa czarne koty (z tym, że Sintrę łatwiej byłoby komuś obcemu zidentyfikować, bo ma łapę źle zrośniętą), natomiast uwierz mi: widzisz i wiesz!
Gruby po kąpieli jeszcze nie wrócił do swojego zapachu, więc dziewczyny traktują go jak intruza
Tylko czekam, aż odeśpi wszystko, odzyska siły i pokarze, kto tu rządzi
Na razie śmieszy mnie Sintra warcząca i sycząca na niego na każdym kroku - cóż za odważny kot! Niech tylko grubas wypocznie, zaraz się role odmienią

Gruby leży i odpoczywa. A ja chodząc po mieszkaniu patrzę na niego i gęba mi się sama śmieje
