Witam,
pisze tu, bo nie wiem co zrobić. Jeśli juz taki problem był na forum to przepraszam, że poruszam go ponownie.
Mam kota syjamskiego (starego typu) który za 3 miesiące skończy 2 lata - na imie na Rysiek.
W listopadzie wzieliśmy drugiego kotka - dachowca (miał wtedy 2 miesiące) - Kazik.
Na początku Rysiek był naieufny, warczał i fukał, ale na drugi dzień juz było lepiej. Potem polubiły się na tyle, że Kazik ssał mu wyimaginowanego cyca, Rysiek go mył, korzystały z jednej kuwety i codziennie sie bawiły.
Teraz dwa dni temu dałam Kazika do kastracji (Rysiek tez był kastrowany jak skonczył 6 miesięcy).
Gdy po paru gdzinach przynioslam go do domu, okazalo się, że Rysiek go nie toleruje.
Fuczy, warczy i próbuje drapać. Mały tego nie rozumie, chce sie tulić, a Ryś na niego naskauje.
Czy to przez usunięte jajeczka Kazik wydziela inny zapach, którego starszy kot nie rozpoznaje?
Czy jest jakiś inny powód?
Nie zapowiada się żeby sie poprawiło, co mnie strasznie martwi.
Co moge zrobic?

