» Śro lut 17, 2010 11:20
Lekarz twierdzi,że to FIP
Od około miesiąca latamy z Puśką po lekarzach, robią jej badania, wczoraj stwierdzili, że to Fip.Teoretycznie objawy możnaby podciągnąć pod Fipa bo nie ma apetytu a właściwie apetyt ma bo do jedzenia leci tylko coś nie może jeść, gęsty płyn w jamie brzusznej i schudła przez ten miesiąc niemiłosiernie, jednak nas niepokoi coś innego. Mianowicie kita garnie się do jedzenia ale jak tylko weźmie coś do pyszczka to wypluwa jak oparzona.Tak jakby coś miała w mordce,ale lekarze twierdzą, że nic tam nie ma, a żeby sprawdzić dokładnie musieliby dać je narkozę a w jej stanie nie mogą.Normalnie nie wiemy już co robić bardzo nie chcemy jej usypiać ale serce się kraje jak widzimy jak ona się męczy. Doradźcie czy takie zachowanie przy jedzeniu przy Fipie to norma i jak się upewnić czy to na pewno Fip, bo jak już trochę poczytałam to nawet badania krwi nie potwierdzą tego w 100%