Ja zawsze odwiedziam dom przed oddaniem kota, wtedy można cos o ludziach wywnioskować, poza tym niewiele trzeba, żeby stracić moje zaufanie, a wtedy z kota nici. Poza tym po adopcji tez warto odwiedzic domek.
Tego biologa od węży to trzeba zglosic, zeby nikt mu kota nie dawał. W jakim miescie robią skórki? To można zgłosic na policje jesli bedzie dowód, chociazby nagrana rozmowa o zakupie wiecej niz jednego koca.
Chyba Jana robi liste domków do których nie dawac kota, trzeba tam po prostu wszystkich zgłaszac.
A człowiek, który chciał kota (ten od którego zaczął sie ten watek) juz sie nie odezwał, wystarczyło powiedziec o umowie adopcyjnej i tym ze bedziemy robic wizyty poadopcyjne. Pan był z Grodziska Maz. pracuje na Bemowie lub w okolicach.
