Dokocanie-pomocy!!! Starsza strasznie boi się się nowej!!!

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Sob lut 27, 2010 13:01 Dokocanie-pomocy!!! Starsza strasznie boi się się nowej!!!

Serdecznie witam wszystkich pozytywnie zakręconych kociarzy!

Bardzo proszę Was o poradę.

Cztery lata temu przygarnęliśmy młodziutką kotkę od karmicielki na Woli (znaleźliśmy jej zdjęcia na forum, zdjęcia wstawiła Jana - pozdrawiam serdecznie:-). Jest bardzo z nami związana, uwielbia być głaskana, noszona na rękach. Ponieważ dużo pracujemy przygarnęliśmy jeszce ok. roczną kotkę ze schroniska z Konstancina, by nie była tak długo sama.

Nowa kotka od razu została wypuszczona z kontenerka. Z naszą Kicią fukały, prychały na siebie ale większych problemów nie było. Nowa kotka jest całkowicie bezstresowa: od razu obwąchała całe mieszkanie, nie było problemów z załatwianiem się, jedzeniem. Bardzo się cieszyliśmy że w sumie dokacanie przebiega bezbólowo.

Po ok. tygodniu jak wróciliśmy do domu zastaliśmy starą Kicię (starą stażem a nie wiekiem:-) przestraszoną, nie chcącą nic jeść, bała się nawet podejść. Po obejrzeniu jej okazało się została podrapana przez nową Kicię. Od tej pory zaczęła wymiotować, miała rozwolnienie, jak jadła to tylko troszeczkę i zaraz odwracała się od miseczki i patrzyła czy nie idzie nowa kotka. Na dwa dni kotki zostały odizolowane, a teraz razem puszczone są tylko wtedy gdy my jesteśmy w domu (na noc też są odizolowane).

Obecnie (po dwóch tygodniach) sytuacja jest taka że Kicia funkcjonuje już w miarę normalnie, ale bardzo boi się tej małej. Nawet jak ma przejść obok nowej kici to prawie czołga się po podłodze brzuszkiem, nawet jak mała śpi. Gdy Stara Kicia przemyka się (bo inaczej nie można tego nazwać) obok niej, wtedy mała goni ją i próbuje walnąć ją łapą - jak się uda Kicia traci trochę sierści i zaszywa się np. pod łóżkiem. W sumie nie jest źle: jak zobaczą saszetkę obie znajdują się koło siebie bardzo blisko i jest wszystko w porządku, ewentualnie jedna z nich fuknie. Mogą leżeć w jednym pokoju, chociaż wtedy stara Kicia w napięciu obserwuje nową.

Problem jest to że w razie spięcia Kicia wogóle się nie broni tylko od razu ucieka, nie ma w niej WOGÓLE agresji, a nawet chęci odwetu. Jak spowodować by przestała się jej bać, walczyła w razie potrzeby. Widać po jej oczkach że nie jest zadowolona z nowego przybysza, już sami nie wiemy czy dobrze zrobiliśmy, bo chyba tylko zafundowaliśmy jej duży stres. Może wcale nie potrzebuje kociego towarzystwa? a może my robimy jakiś błąd?
Ostatnio edytowano Pon mar 01, 2010 14:50 przez evelinda, łącznie edytowano 1 raz

evelinda

 
Posty: 21
Od: Sob lut 27, 2010 12:01

Post » Sob lut 27, 2010 13:13 Re: Dokacanie-pomocy!!! Starsza strasznie boi się się nowej!!!

Byc moze nowa kicia chce sie bawic i zaczepia starsza dlatego. Polecam zabawy integracyjne;)
Wedka,sznurek czy laserek i tak aby koty oba braly udzial w zabawie . U mnie starsza kota dopiero po jakichs trzech tygodniach przestala sie jezyc i dziczec na widok nowego lokatora .

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon mar 01, 2010 8:58 Re: Dokacanie-pomocy!!! Starsza strasznie boi się się nowej!!!

Dzięki za odpowiedź, kya :)
Chyba masz rację, po weekendowych obserwacjach doszłam do wniosku że mała raczej nie chce jej zaatakować. Czai się na starszą za rogu, wyskakuje i chce uderzyć łapką ale to chyba zabawa (nie znam się na kocich zabawach, do tej pory miałam jedną kotkę, może ktoś mnie wyprowadzi z błędu jeśli się mylę.)
Tylko że starsza nie umie się chyba bawić z innym kotem. Jak mała się czai to albo od razu ucieka albo nieporadnie pomacha tamtej przed nosem łapkami i odchodzi. Przy zabawach obserwuje małą ale nie podchodzi. Bawi się albo jedna albo druga, razem nie.

Czy jest jakiś specjalny sposób żeby przekonać ją do małej, ośmielić do wspólnej zabawy?

evelinda

 
Posty: 21
Od: Sob lut 27, 2010 12:01

Post » Pon mar 01, 2010 9:16 Re: Dokacanie-pomocy!!! Starsza strasznie boi się się nowej!!!

Nie rób nic na siłę. Moja kotka ( rezydentka ) jest płochliwa, strachliwa i wycofana. Kiedy doadpotowałam jej kocura ( równolatka ) to było mordobicie , fukanie, warczenie . Dziś od adopcji mija półtora roku a rezydentka nadal ucieka przed kocurem . Jak bawię się z kotką to ona tylko zerka czy kocur się nie dołączy, jak się dołączy to ona się chowa . On biega za nią i goni zapewne w celu zabawy a ona odbiera to jako atak. Kocur ustalił, że on ma pokój a ona korytarz więc jak ona wchodzi do pokoju to na paluszkach, rozgląda się czy on jej nie zaczepi. Czasem ją przegoni, czasem nie. Takie charakterki.
Obrazek

marcin&jola

 
Posty: 40
Od: Pon cze 15, 2009 18:56

Post » Pon mar 01, 2010 11:06 Re: Dokacanie-pomocy!!! Starsza strasznie boi się się nowej!!!

Żeby kotka stała się bardziej asertywna w moim wypadku pomogły trochę krople Bacha ale przede wszystkim pomogło okazywanie jej na każdym kroku uwagi, czułości , miłości, głaskanie, przytulanie itd. . To jest proces długotrwały ale przynosi efekty.
Obrazek

marcin&jola

 
Posty: 40
Od: Pon cze 15, 2009 18:56

Post » Pon mar 01, 2010 11:15 Re: Dokacanie-pomocy!!! Starsza strasznie boi się się nowej!!!

Po półtora roku.... niezbyt to pocieszające.
U mnie taka sama sytuacja jak u autorki wątku. Kotka (10 lat) do tej pory sama i trzy tygodnie temu adoptowany kocurek (2 lata). Kocurek tylko czeka żeby się na kotkę rzucić (dwa razy mu się udało), nie wiem czy dla zabawy czy popełnienia morderstwa, a ta okropnie wystraszona. Zafundowałam kotce tydzień temu obrożę antystresową, ale na razie efekt zerowy. Kocur ją ciągle pilnuje, jakby mógł to nie dałby jej ani zjeść, ani podejść do kuwety. Pilnuję je ciągle i w razie potrzeby krzyknę na kocurka po imieniu i "nie wolno". Na razie reaguje. Jak koty są w domu same albo w nocy, to też izoluję. I też mam jak evelinda takie momenty, że się zastanawiam czy dobrze zrobiłam.
Musimy to chyba przeczekać. Pozdrawiam....

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10316
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon mar 01, 2010 11:31 Re: Dokacanie-pomocy!!! Starsza strasznie boi się się nowej!!!

Ja zastosowałabym krople Bacha dla obydwu kotek. Wspólne zabawy i głaski tak aby każda widziała, że ta druga jest głaskana i zadowolona. Karmienie z ręki obydwu kotek na raz. Poza tym posiłki podawałabym osobno, aby rezydentka nie jadła w stresie.
Proszę nie straszyć domku bo jest to sytuacja do opanowania tylko wymaga dużo pracy i cierpliwości.
Rezydentka została zaatakowana na swoim terenie i teraz boi się, że to się powtórzy. Izolacja mogła spotęgować to poczucie niebezpieczeństwa. Oddzielili mnie od zła i teraz jak się ono pojawia to jest panika...to mój wolny wniosek :)
Napisz do Ryśka ona na pewno doradzi i dobierze mieszankę kropli.

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8292
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon mar 01, 2010 14:24 Re: Dokacanie-pomocy!!! Starsza strasznie boi się się nowej!!!

"Proszę nie straszyć domku bo jest to sytuacja do opanowania tylko wymaga dużo pracy i cierpliwości ". Oczywiście, że jest do opanowania tylko czasem trwa właśnie półtora roku i więcej . Niektóre koty po prostu muszą być jedynakami. .
Obrazek

marcin&jola

 
Posty: 40
Od: Pon cze 15, 2009 18:56

Post » Pon mar 01, 2010 14:42 Re: Dokacanie-pomocy!!! Starsza strasznie boi się się nowej!!!

Mam jedynaka w domu i co chwilę jakiegoś tymczasa/y. Jeden tymczas jest 2 lata u mnie. Wiem, że mój jedynak toleruje tylko kociaki i z żadnym kotem się nie spoufala. Pozwala żyć na swoim terenie. Zabawy, wspólne spanie, mycie totalnie odpada. Kot, który za bardzo się zbliży dostaje po głowie i tyle. Po prostu trzeba obserwować i wybrać najlepsze rozwiązanie. Ja stosowałam krople Bacha i je z czystym sumieniem polecam.

Dlatego najlepiej brać od razu dwa koty :mrgreen: Unika się całego stresu i pracy związanej z dokoceniem :mrgreen:
Ostatnio edytowano Pon mar 01, 2010 14:47 przez aassiiaa, łącznie edytowano 1 raz

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8292
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon mar 01, 2010 14:46 Re: Dokacanie-pomocy!!! Starsza strasznie boi się się nowej!!!

A czy może być tak, że kotka rezydentka ponieważ do tej pory nigdy nie bawiła się z innym kotem, nie będzie w stanie już się tego nauczyć?

evelinda

 
Posty: 21
Od: Sob lut 27, 2010 12:01

Post » Pon mar 01, 2010 14:50 Re: Dokacanie-pomocy!!! Starsza strasznie boi się się nowej!!!

evelinda pisze:A czy może być tak, że kotka rezydentka ponieważ do tej pory nigdy nie bawiła się z innym kotem, nie będzie w stanie już się tego nauczyć?

Może tak być. Kotka nie zna zabaw z innymi kotami i zaczepki do zabawy uznaje za atak. Nie wiem jak się uczy koty wspólnych zabaw :roll:

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8292
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon mar 01, 2010 14:53 Re: Dokocanie-pomocy!!! Starsza strasznie boi się się nowej!!!

Czyli to ja będę dalej gonić się z nią po mieszkaniu? ... A myślałam że nowa kotka mnie wyręczy.... :wink: :D

evelinda

 
Posty: 21
Od: Sob lut 27, 2010 12:01




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 gości