Jakieś 4 tygodnie temu dowiedziałam się o "bezdomnych" kociakach w Białej-Podlaskiej. Znalazłam domki dla wszystkich kociaków, jednak niestety transport się nie znalazł. Domki zrezygnowały (w sumie to się nie dziwie, bo nowe domki czekały na transport kociaków ponad 4 tygodnie).
Znajoma znajomej mieszka na wsi koło Białej-Podlaskiej. Ma dwie (chyba) niewysterylizowane kotki (jak to na wsi...). Ostatnio urodziły się jej kociaki. Są czarne z białymi dodatkami, mają jakieś 3 miesiące. Niedługo będę miała zdjęcia. Tej Pani ktoś niedawno podrzucił dwa podrostki. Są trochę płochliwe, dlatego DT by się dla nich przydało... Dla kociaków znajdzie się szybko domki, ale dla tych podrostków, a w dodatku płochliwych raczej nie...
Tak więc 6 kotów szuka domu...
Dzisiaj pojechała tam moja znajoma, ma pojechać do tej Pani i zrobić mi zdjęcia kociaków.
Będzie też wracała za tydzień, więc może przywieść koty do Łodzi. Dla kociaków w tydzień znajdzie się DS, ale co z tymi płochliwymi ?
Te dwie kotki zostaną wysterylizowane, jak znajdę domki dla kociaków.
