Miss pisze:ja póki co będę próbowała jakoś dotrzeć do tych ludzi ich "urobić". Kto wie, może jak moja siostra porozmawia z nimi po sterylce swojej kici coś zrozumieją. Jeśli nie zrobię to sama po wakacjach. Zawsze lepiej późno niż wcale
Może podesłać Ci trochę propagandy ulotkowej, podrzucisz? Tam są wymienione korzyści wynikające ze sterylizacji, m.in. to, że po kocurze nie śmierdzi, a zwierzaki generalnie są mniej skłonne do ucieczek, no i obniża się ryzyko chorób nowotworowych - przecież takie leczenie potem kosztuje sporo.



