Ma się dobrze, uwielbia przesiadywać na parapecie, wyglądać przez okno... znalazła też sobie ulubione krzesło pod stołem, ostatnio się obraziła na mamę, gdy ta ją przesunęła na inne krzesło... gdy tylko mama zeszła wróciła na pierwotne miejsce z powrotem
Lubi mamie pomagać w kuchni, nie tylko podjadać, ale przyglądać się jak mama gotuje, siada wtedy na parapecie by mieć dobry widok na blat kuchenny i przygląda się, przygląda...
Towarzyszy nam przy czytaniu. Gdy ja się uczę, to Kruszyna kładzie się obok mnie, grzeje i mruczy. Podobnież jest wieczorami, gdy mama czyta książkę. Jest strasznie grzeczna, ale ma swoje głupawki. Sfilmuje kiedyś jej zabawę ze sreberkiem, zawsze mnie tym rozbraja. Dostawa zdjęć niedługo.
Pozdrowienia od Kruszyny zwanej też Stefanią
