Wiem, że w wielu wątkach jest ten temat porozrzucany, ale w tej chwili szukam porady i mam nadzieję, że w ten sposób więcej osób mających doświadczenie zauważy mój problem.
Mam dwa niepełnosprawne koty, Gabrysię i Charlisia. Niestety charlisiowy stan raczej się pogarsza, a nie poprawia (postępująca choroba kręgosłupa), a Gabi na skutek zalegania moczu od Świąt choruje na pęcherz. Skutek to zasikiwanie wszystkiego. Charliś przebywa głównie na podkładach, więc wsiąka. Podkłady zmieniam, chociaż już pieniędzy na to brak. Gabi z kolei też często na podkłady, ale nie tylko.
No więc zaczynam myśleć o pampersach. I boję się. Boję się odparzeń. Tak to nawet jak są wilgotne, to szybko wysychają, a ja oczywiście też ich myję, osuszam suszarką i takie tam.
Pampersy też się zmienia, wiem, ale powstają różne zakładki, nierówności. Jak na to kocia skóra? Oba mają skórkę delikatną, a zwłaszcza Charliś.
Nie wiem, co robić.
Wiem, że sporo osób tutaj ma doświadczenie z pampersami. Będę wdzięczna za podzielenie się.
