Dziwne objawy,Karmel chory-czy to SUK czy coś gorszego?s.21

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt sty 08, 2010 12:27 Re: Dziwne objawy,Karmel chory-czy to SUK czy coś gorszego?s.21

panna rozyczka pisze:Sika SAM!!!!! :piwa:


no proszę, niby zwykły siurek, a jak cieszy :lol: :ok:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 08, 2010 21:15 Re: Dziwne objawy,Karmel chory-czy to SUK czy coś gorszego?s.21

Radość już mniejsza
Karmel znów apatyczny. Jak przyszłam z pracy był radosny i rześki ale znów nie sika. Najprawdopodobniej na tych dwóch sikach do 8 rano się skończyło. On nas do grobu wpędzi!
Dziś musieliśmy go kłuć. Pierwszy raz robiliśmy zastrzyki. To była MASAKRA TERROR DRAMAT KATAKLIZM i inne podobne

zamiast dwóch ukłuć miał ich z 15. U Ani jest taki grzeczny i łagodny, a dziś nam dał koncert. Boże, jak miauczał, charczał, wyrywał się. Byliśmy w stanie się poddać i gnać do lecznicy, ale na trzy raty jakoś poszło. Na pewno go boli teraz karczycho.

Ale czemu znó jest taki apatyczny? Czemu nie sika? Wszystko ma drożne. Ja osiwieję

panna rozyczka

 
Posty: 156
Od: Wto paź 28, 2008 10:37
Lokalizacja:

Post » Pt sty 08, 2010 22:00 Re: Dziwne objawy,Karmel chory-czy to SUK czy coś gorszego?s.21

to nie Karmel dał popis :D znaczy on, ale dlatego, że Wy się czailiście i baliście :D po pierwsze Ania ma wprawę, ale i po drugie - zwierzęta w gabinecie wet zachowują się zupełnie inaczej niż w domu. Mój TŻ mówi na to "za TYMI drzwiami nie ma odważnych" :D
dużo macie w tych strzykawkach? jak malutko, to proponuję zmienić igłę na cieńszą. Dużo wolniej i ciężej idzie, ale kot prawie nie czuje ukłucia, a Wy macie podświadomie uczucie, że cieńsza igła nie taka straszna ;) sama tak się uczyłam.
no chyba, że leki są oleiste, to wtedy nie da rady...
i nie martwcie się, każda terapia musi przecież troszkę potrwać, jak lek się wchłonie jest lepiej, jak przestaje działać - gorzej, ale to przecież normalne. Leczenie trzeba przeprowadzić do końca.
Będzie dobrze :ok: a Wy jesteście dzielni bardzo :love:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 09, 2010 6:19 Re: Dziwne objawy,Karmel chory-czy to SUK czy coś gorszego?s.21

Jedno lekarstwo podajemy z cieniutka igłą bo jest tego tylko 5ml. Ten zastrzyk to pikuś! Jedna chwilka i rudy nawet nie wie, że już po wszystkim, ale drugi... To wielka 20ml strzykawa, po brzegi wypełniona smalcem :D Nawet z grubą igłą idzie wolno. Ale rudy nie należy do kotów, które spokojnie siedzą kilkanaście sekund, żeby udało się całość wstrzyknąć. Nie muszę dodawać, że z każdym kłuciem coraz bardziej mu się to "podoba" :mrgreen: Nie jest łatwo, ale tabletek kiedyś też nie umieliśmy podawać. Oj ile było podchodów, z jedzonkiem, na łyżeczce, strzykawka do pyszczka... a teraz. Dostaje tabletki dwa razy dziennie i jesteśmy w stanie bez problemu robić to, nawet nie samemu ( w sędzie jedno trzyma kota drugie wpycha tabletkę), ale wręcz pojedynczo :!: Zastrzyki też się będą udawały. Jeszcze tylko kilka razy i wprawa sama przyjdzie. Dobrze jest umieć takie rzeczy jak podawanie tabletki, czy robienie zastrzyku, bo każda wizyta w lecznicy to dla kota wielki stres, sama jazda autem przez pół miasta wystarczy żeby się kot ze strachu posikał. W domu zwierzak czuje się bezpieczniej, więc jeżeli stan się przez kilka dni nie zmienia, to warto samemu w domu się nim zajmować.

poetha

 
Posty: 93
Od: Śro paź 29, 2008 19:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 12, 2010 11:46 Re: Dziwne objawy,Karmel chory-czy to SUK czy coś gorszego?s.21

20 ml? :strach: no to nie zazdroszczę...

a jak mały? lepiej?
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 91 gości