Watek P&K, wizyta u pani Szmaty

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 15, 2004 18:57

W pierwszym momencie myślałam, że chodzi o "serpillere" :lol: Ale Salope - Salopka brzmiałoby rewelacyjnie (salopka to taka staroświecka podomka :wink: )

Eee... a "frangine" też ma wymowę w tym kierunku?

A ja jeszcze znam jedna perska kotke nazywajaca sie "Cipcia". Ludzie to maja pomysly


Po francusku również "la chatte" (kotka). Kółko się amyka.... :lol:
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

Post » Nie kwi 18, 2004 23:27

Padme pisze:Eee... a "frangine" też ma wymowę w tym kierunku?
Nie. Nic mi przynajmniej o tym nie wiadomo.

Jak sie dowiedzialem przez telefon, pani Szmata natychmiast po naszym wyjsciu od niej wyszla z kata i skrupulatnie obwachala cale mieszkanie :) . Uspokoila chyba sie tym bo po stresie nie bylo sladu. Nastepnie poprosila o otwarcie balkonu i poszla na swoje rewiry tzn na... cmentarz 8O . Tak :D !

Znajomi mieszkaja tuz przy cmentarzu na 1szym pietrze. Balkon jest oddzielony od murku okalajacego cmentarz o jakis jeden metr. Szmata wiec sobie na niego przeskakuje i potem wedruje swoimi drogami.
W czasie naszej wizyty u nich balkon byl zamkniety, bo obawialem sie zeby moje nie poszly w slady Szmaty. A Szmata tez zreszta nie domagala sie wyjscia bo pilnowala mieszkania przed intruzami :twisted:

Mysle ze bedziemy pania Szmate odwiedzac bo wydaje mi sie ze wbrew pozorom jej to dobrze na dluzsza mete zrobi. Moje dzieci ja troche rozruszaja
:)
Obrazek

Kubusiowy

 
Posty: 1379
Od: Sob lut 07, 2004 13:09
Lokalizacja: Paryz

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], sherab, Silverblue i 228 gości