Wet zakazal podawania suchej karmy mojemu starszemu kotu w zwiazku z poczatkiem choroby nerek. Badanie krwi wykazalo rowniez, ze kot jest odwodniony. Pomimo iz moje koty zawsze maja swieza, filtrowana wode w miseczkach, pija bardzo malo.
Zaczelam im gotowac "rosolki". Kupuje kurze nozki (bez antybiotykow, bez hormnow, od kur nie trzymanych w klatkach, karmionych tylko zbozem). Gotuje z tych nozek wywar, ktory razem z miesem podaje kotom na wieczorny posilek. Lubia to bardzo, szczegolnie ten wywar kiedy jest cieply, ktorego kazdy kot potrafi wypic miseczke.
Rano koty dostaja puszke. Kupuje im dobre jedzenie bez chemii i innych swinstw.
Zastanawiam sie teraz czy w zwiazku z takim zywieniem moje koty nie beda mialy niedoboru czegostam, a szczegolnie niedoboru tauryny. Wiem, ze jest jej niewiele w gotowanym miesie. Producenci gotowego pozywienia dla kotow dodaja tauryne do swoich produktow. Czy wystarczy moim kotom ta ilosc tauryny, ktora dostaja rano w puszkowym jedzeniu? Czy powinnam dodawac tauryne do "rosolkow"?
Zaznaczam, ze podawanie moim kotom surowego miesa odpada. Probowalam, jeden kot sie nim tylko bawi, a drugi omija miske z surowym miesem wielkim lukiem.