Mały problem... str 2

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 06, 2004 10:07

Gratuluję! Kotek jest sliczny-piękny czarny przystojniak 8)
"NiechodziOToByCzłowiekMiałKota,TylkoByKotMiałCzłowieka"
Obrazek

RyuChanek i Betix

 
Posty: 2807
Od: Śro lis 05, 2003 11:48
Lokalizacja: Radzionków/Rojca- k/Bytomia- Śląsk

Post » Wto kwi 06, 2004 10:14

Jest przecudny!!!!!!! :D Naprawdę bardzo mi się podoba. aby mu się dobrze u Ciebie wiodło. W co oczywiście wierzę z całego serducha!!
Kiwax

Kiwax

 
Posty: 5512
Od: Pon kwi 01, 2002 17:10

Post » Wto kwi 06, 2004 10:18

Jakie sliczne czarne cudo :1luvu:
Gratulacje :!:
Pozdrowienia
Marlena, Alice, Santuzza, Altair

Marlena

 
Posty: 755
Od: Pon lut 02, 2004 9:19
Lokalizacja: Z Poznania, obecnie w Krakowie

Post » Wto kwi 06, 2004 10:44

Sydney, Twój wątek zarówno wczoraj jak i dzisiaj podniósł mnie na duchu i poprawił humor :D :D . Twój kot jest przepiekną panterą :1luvu: Mam nadzieję że zwierzaki szybko się dogadają. Wszystkiego dobrego- i wielkie gratulacje !!! :balony:

p.s Napisałam cały post z polskimi literami! Już dawno mi się to nie zdarzyło :lol: (a ile to trwało... :roll: )
Obrazek Obrazek

Ylva

 
Posty: 1985
Od: Pon kwi 07, 2003 16:59

Post » Wto kwi 06, 2004 10:48

Dziękuję za wszystkie miłe słowa :D

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto kwi 06, 2004 11:01

Kotek - slicznotek, niech Wam bedzie razem dobrze :lol:
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Wto kwi 06, 2004 11:06

a co mi tam, powtorze sie :lol: - on jest przecudny :love:

Aggatt

 
Posty: 1958
Od: Sob sie 09, 2003 13:36
Lokalizacja: Caerphilly (kiedys Bydgoszcz)

Post » Wto kwi 06, 2004 12:51

Chyba zostanie Dali od Salvadora :) jakoś tak łatwiej się woła :) niż jinx

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto kwi 06, 2004 16:23

Piękny :1luvu:
Agatka i
Obrazek
"Koty prowokują człowieka do nieustannych wyznań miłości"
Christopher Sandt

mysikluliczek

 
Posty: 1101
Od: Sob sty 10, 2004 22:20
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro kwi 07, 2004 11:34

no tak, Dali już się trochę zadomowił i zaczyna mu się chyba nudzić :( no i odechciało mu się głaskania, przestał się przytulać :(
nie wiem co się stało może cały czas jeszcze się przyzwyczaja?

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt kwi 09, 2004 8:30 Mały problem...

Może ktoś mi pomoże? Na początku jak wzięłam Dalego ze schroniska był spokojny, potem jak pisałam się rozbrykał trochę, a teraz od dwóch dni za każdym razem jak chcę go pogłaskać to możę trwa to sekundę i zaraz rzuca mi się na rękę i gryzie i drapie naprawdę mocno i tak za każdym razem...
Wczoraj czytałam w "Kocich sprawach", że to może jakiś ból albo kleszcze, ale tych drugich już raczej nie ma bo dwóch się pozbyłam a więcej nie widziałam, co do bólu to raczej nie zachowuje się tak jakby go miało coś boleć... zresztą w przyszłym tygodniu idę do weta żeby wszystko sprawdził, nie wiem może jeszcze się nie przyzwyczaił? a może taki juz jest? Macie jakieś pomysły?

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt kwi 09, 2004 8:41

Moja Lufka - jak jest w nastroju do zabawy to też nie da się pogłaskać - tylko odwraca się na grzbiet, łapkami łapie moją rękę, gryzie i drapie. czasem jak idę do pracy to aż mi wstyd ;-) takie mam podrapane do krwi ręce. kotek musi się wyszaleć - ja wtedy używam np jakiegoś swetra albo poduszki - rzucam to na nią :twisted: - ona się wyszaleje - i po jakimś czasie zdaża się, że da się normalnie (bez drapania ) pogłaskać :D
czasem wystarczy zabrać rękę i potem baaardzo spokojnie zacząć głaskać- czasem ten spokój udziela się też kotu 8)
Obrazek

merefenebef

 
Posty: 212
Od: Wto sty 20, 2004 14:49
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 09, 2004 8:42

Do weta idź koniecznie, jeśli wykluczy chorobę to ma to co Sfinks. Jest zaborczy w miłości i nie chce sie nią dzielić. Jesli jest sam zachowuje się jak trzeba, przytula i mruczy, gdy jest z nim inny kot , któremu sie poświęca choć trochę uwagi - gryzie i drapie , odchodzi obrażony. Lekarstwem na to jest poświęcanie kotu dużo czasu, przytulanie, głaskanie , nawet kosztem drugiego.
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pt kwi 09, 2004 8:54

ja znalazłam coś takiego:"Bardzo często ból sprawia, że zwykle miło usposobiony kot staje się agresywny. Jeśli twój kot nagle zaatakuje cię bez widocznego powodu, sprwadź, czy nie ma żadnych śladów zranienia. Poproś lekarza weterynarii o staranne zbadanie kota w celu wykluczenia chorób mogących być przyczyną agresji, takich jak: wścieklizna, choroby układu wydalniczego, nadczynność tarczycy.
Częstą przyczyną agresji jest również strach. Najłatwiej można to zaobserwować to u kotów, które zostały słabo zsocjalizowane, cierpiały kiedyś z powodu okrucieństwa lub skojarzyły sobie jakieś zdarzenie, jak na przykład wizytę u lekarza weterynarii, z czymś nieprzyjemnym i ze strachem. Język ciała takich kotów pokazuje, że są one zastraszone i przerażone. Zaatakują jeśli nie będą miały innego wyjścia.
Agresja w czasie zabawy jest zwykle skierowana wobec członków rodziny i najczęściej występuje u kotów wykarmionych przez człowieka lub za wcześnie odstawionych od matki. Kocięta takie, którym zabrakło socjalizacji, nie mogły nauczyć się powstrzymywać od gryzienia ani chować pazurów podczas zabawy. Nauczyłyby się tego dorastając ze swą matką i rodzeństwem..."
"Mój kot , praktyczny poradnik"

na innej stonie znalazłam taką radę, że jeśli kot staje się zbyt agresywny np. podczas głaskania należy przestać go głaskać, powinien zrozumieć, że gryzienie jest tu nie na miejscu.

tyle na ten temat w literaturze :)
Prosze wybaczyc brak polskich znakow, nie posiadam

kochatka

 
Posty: 850
Od: Pon mar 22, 2004 23:16
Lokalizacja: Göttingen

Post » Pt kwi 09, 2004 8:59

Niedawno też wziełam kota-toffa i na początku też było tak samo gdy zbliżłam reke do niego i glaskalam on odwracał sie na grzbiet i drapał mnie po rękach a czasem gryzł po palcach.Zastanawialam sie dlaczego tak robi ale z czasem zauwazylam ze gdy go glaszcze po brzuchu albo po lapkach to tak własnie reaguje bo odbiera to poprostu jako zabawe.
Wczesniej nawet jak poruszylam noga pod koldra to sie na nia rzucal,kupilam mu duzo zabawek i bawie sie z nim jak najczesciej a potem sam do mnie przychodzi zeby go glaskac.Ja nie nazycam sie mu jak probuje go poglaskac a on mnie"atakuje" to sie wycofuje a pozniej on sam przychodzi i sie przytula... :D
Obrazek

Kasia84

 
Posty: 224
Od: Sob mar 27, 2004 18:04
Lokalizacja: Warszawa-Ursynow

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 193 gości